Wpis z mikrobloga

Dlaczego wszędzie tak bardzo hejtowane jest monopoly (czy eurobiznes) i to w takim stopniu, że powstają specjalne filmiki, które mają na celu zniechęcić potencjalnego gracza?
Przecież niektórzy mogą po prostu lubić gry również, które polegają na losowości przy rzucie kośćmi (ileż to razy się grało kiedyś w chińczyka xd)...

Nie jestem jakimś ogromnym fanem planszówek czy gier karcianych, ale grałem w np. scrabble, milionerzy, dixit, karty dżentelmenów, grę o tron, pociąg, colt express, taboo i mimo to nadal mam ochotę zagrać w monopoly czy eurobusiness a tu przychodzi znawca gier i wmawia mi, że to nie ma prawa mi się podobać xd why? Nawet tu są wojny?

Przy okazji jakie gry bez prądu sprawiają wam najwięcej funu?
Szukam czegoś na zabicie nudy i najlepiej by była możliwość grania od 2 osób.

#grybezpradu #planszowki #pytanie
  • 15
@mental_cat: wątpię żeby ktoś tworzący filmy o których piszesz a których mi się szukać nie chce chciał zniechęcić kogokolwiek do gry, a po prostu pokazać jak bardzo ta gra odstaje od dzisiejszych standardów, losowość jest momentami fajna, ale tutaj nie masz wpływu praktycznie na nic ¯\_(ツ)_/¯
@deryt: akurat są gry w karty, ktore lubię i chętnie mogę grać. Za ta nie przepadam.


@mental_cat:
Stosowałem hiperbolę abyś zrozumiał. Gra w wojnę nie ma sensu, bo nie masz żadnego wpływu na rozgrywkę.
Jeśli bym zobaczył dwóch starszych gości grających w wojnę pomyślałbym że zapewne są upośledzeni, skoro nie wezmą sobie gry w której będą mieli wpływ na rozgrywkę i będą musieli pomyśleć nad ruchem.
Tak samo gra w
@mental_cat:
Ja nie cierpie Monopoly przede wszystkim z jednego powodu. To bardziej mechanika gra sobie graczami niż gracze grają w grę.
Brzmi dziwnie, ale postaram sie opisać o co mi chodzi.
Wyobraź sobie, że grasz w monopoly w trzy osoby, ale żaden z was nie ma kości ani nie widzi planszy przed sobą. Jest jeszcze czwarta osoba, nazwijmy ją narratorem, która ma to wszystko przed sobą, rzuca kośćmi w tajemnicy i
@mental_cat wg mnie chodzi o to że przeciętny człowiek jeśli powiesz mu że interesujesz się planszówkami pomyśli "Co ? Przecież Monopol, Scrabble czy Chińczyk to gry dla gowniakow" . Zdecydowana większość społeczeństwa nie ma pojęcia jak wyglądają nowoczesne planszówki. Z Monopol jest jak z kółko i krzyżyk, czasami nie da się wygrać ani przegrać, nie sprzedam Ci tej parceli i co mi pan zrobisz. Błędne koło.

Mi najwięcej funu dają eurosuchary, gdzie
@mental_cat: tak jak @venomik genialnie opisał. Przecież ta gra ma katastrofalny wpływ na odbiór hobby planszowego już szczególnie biorąc pod uwagę jak bardzo jest to popularne. Milion reedycji w różnym setupie, drobne zmiany i tego typu rzeczy i całe stoisko z planszowkami w markerach zawalone jedna grą, #!$%@? świetny wybór, zainteresowany gracz ma wybór czy wynudzić się i "niszczyć przyjaźnie hehe" w wersji standardowej, polskiej, harrypotterowej czy może w ogóle gdzie
@trollasek: Ozywiście, że Catan ma efekt snow ball, mnóstwo gier ekonomicznych czy wojennych ma. Ale tutaj masz garść mechanizmów, które pomagają temu przeciwdziałać. Jak ktoś zaczyna wygrywać to reszta graczy przestaje z nim handlować, zaczyna mu stawiać złodzieja, zabierać mu wtedy kartę, blokują go na planszy, starają się go wyprzedzić w długości trasy/ilości rycerzy (jeśli miał punkty za to), itp.

Oczywiście nie zmienia to faktu, że Catan to też słaba gra
@mental_cat: Jak dla mnie ta gra jest stanowczo za prosta. Wolę Lombard życie pod zastaw. Gdzie też obraca się gotówką i chodzi się w kółko po planszy, ale jest ona bardziej rozbudowana. W grze są trzy różne kostki w zależności od tego czy wykonuje się ruch, chce się coś kupić czy sprzedać, są karty przedmiotów, klienta i losu. A w zależności od koloru pionka ma się profity jak sprzedaje się fanty
Aniulka12 - @mental_cat: Jak dla mnie ta gra jest stanowczo za prosta. Wolę Lombard ż...

źródło: comment_1608286166tdlVunuplHAw8yfvhXRaVh.jpg

Pobierz