Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 5
@solimoes: ja to samo jak @dymel: i @Wycu91:, ewentualnie tym co mają oświetlenie.
Na wjeździe / wyjeździe z miasta nie #!$%@? debilom co jada po asfalcie jak obok jest DDR. Ten 1 #!$%@? km ich nie zbawi, tylko #!$%@? kierowców B-)
  • Odpowiedz
@solimoes: Odkąd zacząłem śmigać na gravelu to inni gravelowcy często machają i cześciują poza miastem. Szosowcy są zbyt spięci przez sztycę głęboko w dupie i nie chcą tracić pozycji aero przez podniesienie palców z kierownicy na te 5cm ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@solimoes: nie jeżdżę dla lansu, ani dla akceptacji obcych ludzi. Jadę z A do B albo dla przyjemności.
Nie uważam machania jako obowiązującej (czy w ogóle sensownej) mody.


W ogóle, poza wyjątkowymi sytuacjami, odrywanie rąk od kierownicy jest niebezpieczniejsze niż jazda w słychawkach i bez kasku.
  • Odpowiedz
W ogóle, poza wyjątkowymi sytuacjami, odrywanie rąk od kierownicy jest niebezpieczniejsze niż jazda w słychawkach i bez kasku.


@wykopyrek: wystarczy unieść, nie trzeba odrywać dłoni.
Oni tego nie sprawdzają :F
  • Odpowiedz
@uysy: można też unieść tyłek nad siodełkiem i pomerdać pośladami. I przekrzywić głowę. I gwizdnąć. I przewrócić oczkami. I sapnąć noskiem.
I co jeszcze?
Siedzisz na rowerze, to pedałuj, a nie wydziwiasz ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
@solimoes: Jasne że macham - ale im dalej od miasta tym większa jest kultura ludzi na rowerach. Ja jeszcze macham kierowcom ( ͡° ͜ʖ ͡°) (światła nie włączone/dziekuje że puścił/zrobił miejsce). Co do bezpieczeństwa - puszczanie jednej ręki z kierownicy niczemu nie szkodzi (no chyba że jest sie na zjezdzie).
  • Odpowiedz