Wpis z mikrobloga

Dzisiaj dzwoniła do mnie przerażona babcia i mówiła że miała dziwny sen. Nic z niego nie rozumie tylko przekazała co pamięta. Widzała jakiś wielki ekran z czerwonymi cyferkami i prawie pionowymi kreskami. Po dłuższej rozmowie dowiedziałem się że były też tam jakieś literki, mianowicie "CDR PKC S" wszyscy ludzie podobno wstawiali się do Matki Boskiej z Książęcej jako ostatnia nadzieja w ratunku.
#gielda