Wpis z mikrobloga

@Enviador: Dzięki.
Ale ban był słuszny. Niegrzecznie się zachowałem po pijanemu tym razem.
Nie liżę moderacji i nie jestem pewny czy to do końca moja wina, ale za słabe jak na aferę. Raczej moja wielka wina.
Chociaż ban poszedł za to, że zrobiłem posta/znalezisko o bezpodstawnie usuniętym komentarzu, który zawierał ciągi znaków, ale te ciągi znaków nie stanowiły żadnych słów.
Więc jakby z jednej strony jest to nie zrozumiałe, ale to nie na moje nerwy. Tym bardziej, że większość zgredów uznałoby takie błahostki za #aferazdupy chociaż to malutkie niewidoczne atomy tworzą świat, ale to już im nie przeszkadza.
Nie lubię tak samo moderacji wykopu jak i obłudnych zgredów(nie powiem kogo mam na myśli)
Więc zostaje mi siedzieć cicho tak czy inaczej, a i nie potrzebne mi dymy.
Chociaż jeśli jest wiele takich pojedynczych przypadków to pewnie jest to wielki kłopot dla jakiegoś tam #wolnyinternet itd.
No ale nie chce w to wnikać, z reguły jak wchodzę w jakieś sprzeczki to kończę źle.

Podsumowując: Uważam, że #moderacjacontent źle zrobiła, gdyż nie powinno się banować ciągu znaków nie przekraczających swoją długością typowego słowa.... czy też ciągów znaków wyraźnie nie flood'ujących. Ale nie chce w to wchodzić wcale z różnych przyczyn.
#ban #wykop #oswiadczenie #oswiadczeniezdupy
A chcącym robić grubszą aferę na tej podstawie to życzę powodzenia i zostawiam tylko ten wpis. Więcej mnie tu nie wołać. Ja również odcinam się od wszelkich afer, bo nie mają żadnego sensu i tak wykop zawsze wygra. A jeszcze można oberwać od "zgredów" bo jesteś atencjuszem itd.

Niech nas wykańczają pojedynczo i powoli, albo uprzykrzają. I niech nikt się nie odzywa, bo za mała afera, bo zgredy nazwą atencjuszem itp.

Pozdro.