Wpis z mikrobloga

126/ꝏ

Henryka Łazowertówna - Zatęskniłam...

Zatęskniłam do jakiegoś rozstania,
do jakiegoś gorzkiego odejścia — —
W nocy wabią mnie cichem wołaniem
nieznajome, dalekie miejsca...

Zatęskniłam do obcości i chłodu,
do drętwoty okrzepłej i sennej —
do jakiegoś pustego ogrodu,
do milczących, zatrzaśniętych okiennic...

Do zgubionych, poplątanych dróżek,
do pożółkłych, bezlistnych badyli,
do maleńkiej, przygasłej kałuży,
która niebo odbijać się sili —

do jakiegoś drzewa samotnego,
co na wietrze musi giąć się i skrzypieć — —
— Zatęskniłam do pierwszego śniegu,
który trawy i myśli przysypie...

#codziennapoezja #poezja #literaturapolska

0.....2 - 126/ꝏ

Henryka Łazowertówna - Zatęskniłam...


Zatęskniłam do jakiegoś...

źródło: comment_1606918796aJG5tZtd5TRp6rVNSXLJTc.jpg

Pobierz
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach