sam już nawet nie wiem w kim jest więcej nienawisci do mężczyzn, czy w samych feministkach czy w mężczyznach-pantofarzach, ojkopłciowcach
@lewackiantypatriota: w mężczyznach. feministki niby się drą #killallmen niby próbują działać na szkodę społeczeństw niby starają się przepychać dyskryminujące mężczyzn prawa ale realnie: - najchętniej kopulują z chamami masterami vulgarami o poglądach sprowadzających je do roli cumdumpsterów - same z siebie nic nie mogą. to faceci na każde skinienie księżniczek zmieniają prawo, zmieniają politykę firm i generalnie przystawiają innym mężczyznom pistolet do głowy - to mężczyźni zmieniają prawo, zmieniają kulturę, a kiedy ktoś się wyłamuje z kultu vaginy jest przez tych pantofli atakowany najmocniej
zwróćcie uwagę że kiedy ekskrementy uderzają w wentylator naturalne instynkty biorą górę i samice robią się potulne. gospodarka się załamuje i nagle wyniosła, bucowata, feministyczna pani doktor staje pod latarnią i zalotnie wypina tyłek albo idzie potulnie pod skrzydła najsilniejszego samca do jakiego ma dostęp. a co widzimy kiedy np karyna nasyła na kogoś swoich proxy warriors? samica daje rozkaz wycofywania się bo ofiara ma już dość. a co robią jej proxy warriors? zwykle dalej katują ofiarę napędzeni nienawiścią i własnymi projekcjami o nagrodzie w postaci popuszczenia szpary
moim zdaniem o ile samice przez wpływ kultury błądzą, stają się walniętymi histeryczkami o tyle samiec ma naturalnie zaprogramowaną nienawiść do innych samców i gotowość do walki w imię samicy. i wystarczy jedynie odpowiedni sygnał żeby tę nienawiść wybudzić. co dla samicy jest najlepsze? żeby każdy samiec jej usługiwał. samica nie ma powodu naturalnie walczyć z samcami. a jak to wygląda z drugiej strony? dla samca najlepiej jakby to on był najlepszy, najsilniejszy, najpotężniejszy, reszta samców żeby albo siedziała cicho i jadła ochłapy ze stołu pana albo zdechła najlepiej pod ciosami najsilniejszego i żeby ten najsilniejszy miał dla siebie wszystkie loszki
temat z wczoraj i już prawie nikt tam nie zagląda więc do komentarza odniosę się tu dla zasięgu
@lewackiantypatriota: w mężczyznach. feministki niby się drą #killallmen niby próbują działać na szkodę społeczeństw niby starają się przepychać dyskryminujące mężczyzn prawa ale realnie:
- najchętniej kopulują z chamami masterami vulgarami o poglądach sprowadzających je do roli cumdumpsterów
- same z siebie nic nie mogą. to faceci na każde skinienie księżniczek zmieniają prawo, zmieniają politykę firm i generalnie przystawiają innym mężczyznom pistolet do głowy
- to mężczyźni zmieniają prawo, zmieniają kulturę, a kiedy ktoś się wyłamuje z kultu vaginy jest przez tych pantofli atakowany najmocniej
zwróćcie uwagę że kiedy ekskrementy uderzają w wentylator naturalne instynkty biorą górę i samice robią się potulne. gospodarka się załamuje i nagle wyniosła, bucowata, feministyczna pani doktor staje pod latarnią i zalotnie wypina tyłek albo idzie potulnie pod skrzydła najsilniejszego samca do jakiego ma dostęp. a co widzimy kiedy np karyna nasyła na kogoś swoich proxy warriors? samica daje rozkaz wycofywania się bo ofiara ma już dość. a co robią jej proxy warriors? zwykle dalej katują ofiarę napędzeni nienawiścią i własnymi projekcjami o nagrodzie w postaci popuszczenia szpary
moim zdaniem o ile samice przez wpływ kultury błądzą, stają się walniętymi histeryczkami o tyle samiec ma naturalnie zaprogramowaną nienawiść do innych samców i gotowość do walki w imię samicy. i wystarczy jedynie odpowiedni sygnał żeby tę nienawiść wybudzić. co dla samicy jest najlepsze? żeby każdy samiec jej usługiwał. samica nie ma powodu naturalnie walczyć z samcami. a jak to wygląda z drugiej strony? dla samca najlepiej jakby to on był najlepszy, najsilniejszy, najpotężniejszy, reszta samców żeby albo siedziała cicho i jadła ochłapy ze stołu pana albo zdechła najlepiej pod ciosami najsilniejszego i żeby ten najsilniejszy miał dla siebie wszystkie loszki
#przegryw #redpill #blackpill