Wpis z mikrobloga

#upc
Jak ja was nienawidzę. Od czwartku 12.11 nie ma internetu i telewizji na kilku ulicach w Józefosławie pod Warszawą. Podobno jakaś grubsza sprawa. Podali ulicę, na której mają robić pracę i nic się tam nie dzieje. Kontakt z klientem? Codziennie jako termin podają "jutro", mimo braku jakichkolwiek prac. Wczoraj, po 6 dniach awarii napisali wszystkim w okolicy smsa, że jest awaria, i tyle. Rozwiązanie umowy, która i tak wygasa w lutym? - 550 zł. Taniej wychodzi odłączyć modem i zamówić sobie internet u innego dostawcy, ale codziennie wszyscy są mamieni tym, że "jutro" będzie naprawione. Wyjątkowy popis dostarczania jednocześnie tragicznej jakości usług (awarie zdarzały się regularnie) w połączeniu z komunikacją z klientem i codziennym wprowadzaniu w błąd.
  • 1
  • Odpowiedz