Wpis z mikrobloga

Dokładnie 1 dzień i 4 lata temu Trump otrzymał swój pierwszy ściśle tajny raport wywiadowczy.

President's Daily Brief - to codzienny raport przedstawiony prezydentowi USA dotyczący bezpieczeństwa kraju - kompilacja informacji z wszystkich agencji rządowych.

Otrzymał go jako prezydent elekt po tym gdy wszystkie główne media stwierdziły, że to on wygrał wybory prezydenckie. Bez głosowania elektorów, bez zaprzysiężenia, gdy w wielu stanach liczono jeszcze głosy czy odbywały się recounty lub procesy wyborcze.

Piszę o tym, bo zauważyłem u sporej części naszych #4konserwy jakąś satysfakcję, że Trump opóźnia uznanie wygranej Bidena, nie dopuszcza go do tajnych informacji i robi co może by utrudnić pokojowe przekazanie władzy i, że "hehe dopóki nie zagłosują elektorzy to Biden nie jest prezydentem-elektem więc nic mu się nie należy!".

Prezydent USA to nie jest "strażnik żyrandola" jak w Polsce. To najpotężniejsza osoba na świecie, od której decyzji zależy geopolityczny układ świata jaki znamy. Dlatego przekazanie władzy nie wygląda tak, że 20 stycznia nowy prezydent po raz pierwszy przyjeżdża do Białego Domu i dopiero zaczyna proces wprowadzania siebie i całej swojej ekipy w to co się dzieje w państwie.

Taka próżnia w wiedzy i procesie decyzyjnym jest nie do zaakceptowania, dlatego istnieje w USA sformalizowany proces przekazania władzy, gdzie prezydent-elekt otrzymuje rządowe fundusze na utworzenie swojego gabinetu, dostęp do informacji ściśle tajnych a także miejsce w budynkach rządowych.

Obama nie robił żadnych problemów Trumpowi i już 9 listopada rozpoczął się proces wdrażania ekipy Trumpa w procedury rządowe.

Tak samo było w przypadku przekazania władzy Obamie przez Busha, gdzie już 10 listopada panowie spotkali się w Białym Domu i rozpoczęli ten proces, gdzie Bush był wręcz chwalony, że robił wszystko by to ułatwić.


Dlatego to co robi Trump to nie jest tylko jakaś osobista decyzja - to celowe działanie na szkodę kraju w imię jego własnego ego i interesów politycznych. Gdy poprzednie administracje pracowały nad tym by przekazanie władzy było jak najbardziej bezproblemowe i nie osłabiało kraju, Trump zaprzęga wszystkich swoich pracowników do produkowania fejków i podkopywania zaufania do demokratycznego wyboru prezydenta USA.

#neuropa #usa #trump #gruparatowaniapoziomu #ciekawostki #polityka
rzep - Dokładnie 1 dzień i 4 lata temu Trump otrzymał swój pierwszy ściśle tajny rapo...

źródło: comment_1605531928GWxvOfpzM94bn8a7rIkLyF.jpg

Pobierz
  • 225
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@ruphert: Różnica w tych wyborach nie jest mała. Biden wygrywa dokładnie taką samą ilością głosów elektorskich co Trump w 2016 a do tego wygrywa w popular vote.
  • Odpowiedz
Nie no, to jest niesamowity argument, jestem pod wielkim wrażeniem porażającej siły argumentu ( ͡° ͜ʖ ͡°) Fakt, że agenci którzy sami nie przepadali za Trumpem [ vide Strzok, pracowali w śledztwie wobec niego ] twierdzili, że Departament Obamy robił deal żeby zblokować śledztwo w sprawie Clinton - to sugeruje, że top tych agencji mogło mieć anty trumpowy bias, ale to tylko jeden z wielu aspektów.


@oligopol
  • Odpowiedz
W 2000r wybory prezydenckie w USA odbyły się 7 listopada, a przez następny miesiąc trwała batalia sądowa, która dotarła aż do Sądu Najwyższego. Dopiero 12 grudnia sąd wydał wyrok, który zakończył liczenie głosów na Florydzie i zapewnił zwycięstwo Bushowi. W tym roku wybory odbyły się 3 listopada, zaledwie dwa tygodnie temu, a ty chcesz żeby Trump już się poddał? Chłopie, tak nie będzie.


@alexandra28: Kolejny co gdzieś coś przeczytał a nie rozumie co.

W 2000 różnica wynosiła 300 głosów w jedynym stanie, który decydował o wygranej. W 2020 Biden ma przewagę kilkunastu-dziesięciu tysięcy głosów w 4 stanach i nie potrzebuje ich wszystkich do
  • Odpowiedz
@pyzdek: > Jakieś obesrane konspiracje pizzagate

Czekaj czekaj, chcesz powiedzieć, że koleś który buja się z elitą mocarstwa i uprzedmiotawia i seksualizuje dzieci i interesuje się sztuką przedstawiającą ofiary pedofilii, to jest fejk bo nikt go nie aresztował? Żyjesz w bajce w której świat jest idealny a w instytucjach nie istnieją skorumpowani urzędnicy, którzy mogą ukryć takie skandale przed światłem dziennym. Przypominam, że sam Trump był oskarżany o grożenie osobom
  • Odpowiedz
@oligopol: Co do wymiany kierownictwa - być może nigdy nie chcieli zrobić krzywdy Clintonowej tak jak Trump zapowiadał, być może korupcja jest zbyt powiązana PONAD polityką żeby coś z tym zrobić, w końcu Trump przyjaźnił się z Clintonami, ale jeśli coś - cokolwiek ma z tego wyniknąć, to przypominam, że śledztwo Durhama jeszcze nie zostało zakończone.
  • Odpowiedz
@pyzdek: No właśnie widać jak obiektywnie te media przekazały obraz sytuacji skoro nie wiesz o kim mowa i dlaczego w ogóle o nim mowa w takim kontekście. Koleś to James Alefantis aka jimmycomet aka przyjaciel braci Podesta aka osoba w CENTRUM Pizzagate a to:

koleś który buja się z elitą mocarstwa i uprzedmiotawia i seksualizuje dzieci i interesuje się sztuką przedstawiającą ofiary pedofilii


Jest właśnie on, a cała jego aktywność i znajomości są podparte zarchiwizowanymi linkami. Jeśli są dowody ( a są ) na używanie pedo slangu, seksualizacji i uprzedmiatawiania dzieci, zainteresowanie tych ludzi dniami adopcji i ich fizyczna obecność na nich, zainteresowanie pedo "sztuką", podteksty o morderstwach, powiązania z aresztowanymi już, lub potwierdzonymi hot spotami handlu ludźmi, lub osobami mocno związanymi z tym środowiskiem - to jest to WIELKI argument za tym żeby temat BADAĆ, a nie słuchać partyjniaków w mediach, którzy chronią swoje środowisko - bo nawet jak sam nie jesteś winny, to takie oskarżenia powodują reakcję obronną w środowisku otaczającym tych
  • Odpowiedz
@rzep: bo Obama był gościem z klasą, a Trump jest przedstawicielem najbardziej zawistnych, chciwych i złośliwych warstw społecznych... i sam taki jest.
  • Odpowiedz
@rzep: tak czy siak, ma prawo czekać do końca na ogłoszenie oficjalnych wyników a odbieranie mu tego prawa jest słabe i niezrozumiałe dla mnie.
  • Odpowiedz