Szury już przekraczają powoli wszelkie granice dobrego smaku. Np. znany wykopowy foliarz @rysiekryszardw tym wpisie raczył stwierdzić, że lockdowny kompletnie nic nie dają:
A tak bardziej poważnie to nie ma żadnych systematycznych danych, które potwierdzałyby, że lockdown cokolwiek daje.
Najbardziej w Izraelu, lockdown zupełnie nic nie dał. Tam zakażenia zaczęły spadać magicznie za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Surowy lockdown na pewno nie miał tu nic do rzeczy, ot przypadkowa koincydencja ( ͡°͜ʖ͡°) Czy to jest jeszcze głupota, czy już hardkorowy level syndromu wyparcia?
Dodaję osobny wpis, bo oczywiście jestem u niego zbanowany.
@Siemomyslaw: Bardziej wkurza sposób w jaki zostały wprowadzone obostrzenia. Zamknęli wszystko a kościoły otworzyli. Gospodarka bez wsparcia państwa poszła się bujać na drzewo i gdyby Pisiory wprowadzili lockdown po ludzku i według wytycznych epidemiologów to może nie byłoby tak źle. Oni mają swoją ideologię czyli LGBT, propagandę sukcesu oraz niemiecką antifę atakującą naszych patriotów.
Najbardziej w Izraelu, lockdown zupełnie nic nie dał. Tam zakażenia zaczęły spadać magicznie za dotknięciem czarodziejskiej różdżki. Surowy lockdown na pewno nie miał tu nic do rzeczy, ot przypadkowa koincydencja ( ͡° ͜ʖ ͡°) Czy to jest jeszcze głupota, czy już hardkorowy level syndromu wyparcia?
Dodaję osobny wpis, bo oczywiście jestem u niego zbanowany.
#koronawirus #foliarze #covid19
Komentarz usunięty przez autora