Aktywne Wpisy
Rade86B +161
#zale #przegryw #wigilia #samotnosc #patologiazewsi #patologiazmiasta #mirkowyznania
Poszedłem do matki na wigilię wchodzę do mieszkania a tam pies mojej "kochanej" ( ͡° ʖ̯ ͡°) siostruni na mnie zaczął delikatnie podszczekiwać na co moja siostrunia zareagowała tekstem: "Wie na kogo szczekać" --Na co ja (╯°□°)╯︵ ┻━┻ w #!$%@? odwróciłem się na pięcie i #!$%@?łem z powrotem do swojej chałupy (
Poszedłem do matki na wigilię wchodzę do mieszkania a tam pies mojej "kochanej" ( ͡° ʖ̯ ͡°) siostruni na mnie zaczął delikatnie podszczekiwać na co moja siostrunia zareagowała tekstem: "Wie na kogo szczekać" --Na co ja (╯°□°)╯︵ ┻━┻ w #!$%@? odwróciłem się na pięcie i #!$%@?łem z powrotem do swojej chałupy (
Banderoza +335
Wpieprzanie tfu karpia w wigilię po 1989 roku to nic innego jak syndrom sztokholmski wywołany przez PRL-owską centralnie planowaną gospodarkę wodną. Wkładanie do ust podryby która żywi się szlamem z szamba, a w dodatku smakuje i pachnie tożsamo to już jest normalne obrzydlistwo. Dodajmy do tego jeszcze walkę w markecie z innymi debilami o sam poniżający zaszczyt kupna tego nic niewartego ścierwa i można to porównać chyba tylko do rozkoszowania się smakiem
#tabaka #wykopsnuffersclub
Są jeszcze tabaki brytyjskie od Gawith Hoggarth / Samuel Gawith / WoS ale to trochę innego rodzaju tabaki, bardziej pyłkie, suche, ale też spełniają twój warunek braku mentholu. Osobiście wolę schmalzlery, nie lubię pyłkich tabak. Z Gawith Hoggarth mogę polecić Ambassador.
Wgl zauwazylem ze kaszle od nich jeszcze w czasie wciagania
Denerwujace troche :/
Pewnie przez to jak pylkie sa
@Miguerim: masz rację, chociaż te które ja zażywałem to akurat żadna nie miała. Za to właśnie przyjemności z ich zażywania nie mam praktycznie żadnej, bo tak jak napisałeś, to jest taki pył, że przy nieco większej ilości leci wprost do gardła. Nawet sypkie tabaki z Gawith Hoggarth (np. Vanilla) takie nie były (plus te puszki, jezu...). W sumie to tego WoSa napisałem OPowi i tak teraz
Zaczalem +- rok temu i bralem sporadycznie jak akurat mi sie przypomnialo xD miesiace przerwy potrafily byc XD
Teraz biore wiecej, codziennie no i potrafie miec takie ciagi ze na raz 12 razy czy cos XD
Ale nie wydaje mi sie bym byl uzalezniony na zasadzie ze jak nie wezme to bede sie czul zle itd