Wpis z mikrobloga

via Wykop Mobilny (Android)
  • 74
Mój pies został dzisiaj zaatakowany przez agresywnego psa rasy Amstaff Amerykański, który bez kagańca wychodził z autobusu i zerwał się z obroży.
Mój pies nie odniósł na szczęście żadnych obrażeń (dzięki założonemu chwile przed wejściem kagańcowi weterynaryjnemu - pies agresywny złapał za jego pasek).

Nic się NA SZCZĘŚCIE nie stało, ale to była bardzo dramatyczna sytuacja, łącznie z ucieczką po rozłączeniu psów.
Bardzo proszę o plusiki na uspokojenie (,)

#psy #katowice #amstaff
LadyMartini - Mój pies został dzisiaj zaatakowany przez agresywnego psa rasy Amstaff ...

źródło: comment_1604946054qpd8MqxhFIWFfK93zoagV3.jpg

Pobierz
  • 23
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@LadyMartini: najgorsze jak takiego psiaka prowadzi małolat 150 cm wzrostu i 40 kg wagi, byłem świadkiem jak taki psiak poderwał swojego pana w powietrze i zaczał atakować psa sąsiadów. gdyby nie to że byłem w pobliżu i ten pies zna mnie od małego, więc mogłem go złapać bez obawy o stratę palca, to nie było by co zbierać
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@userrrr: tylko to traumatyczna sytuacja. Ten pies był bez niczego na sobie. W takich momentach nie jest się w stanie nawet myśleć by użyć paska by psa poddusić by puścić. W sumie najszybszym jest smycz...
Bardzo również jesteśmy wdzięczne młodemu mężczyźnie w szarej kurtce, który bezpośrednio i odważnie zainterweniował i wszedł pomiędzy psy pomagając. Szanuje bardzo, że się nie bał, był opanowany i zareagował od razu.
  • Odpowiedz
@LadyMartini na takie sytuacje zawsze nosze nóż w kieszeni zeby ulżyć weterynarzowi ktory musialby uspic agresywne bydle, nie mialbym zadnych wyrzutow sumienia jakby cokolwiek zaatakowalo moje 8 kilo
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 4
@Krzysiauke: Ta Pani nie powinna mieć takiego psa, bo sama jest psychicznie niestabilna. Ona sama krzyczała, że mamy uciekać, bo nie wie czy zdoła go utrzymać. Gdyby kierowca nie pozwolił jej wejść do autobusu z psem bez kagańca ta sytuacja by się nie zdarzyła. Jest mi ciężko, że coś takiego miało miejsce. Trudno jest by opuścił Cie lęk, że coś takiego się powtórzy z nikąd. Ale myślę, że z każdym
  • Odpowiedz
@LadyMartini: jak juz jesteś u weta, to psu pazury obetnij.
A fizjologiczny można przez internet kupić, wystarczy zmierzyć pysk.

Sama sytuacja #!$%@?, agresywny pies w autobusie to dramat
  • Odpowiedz