Aktywne Wpisy
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/98b1b664b681b9e32aaaad1ba1909beb22c6e638d813d74b33bb515752abd12a,q60.png)
HausHagenbeck +23
![](https://wykop.pl/cdn/c3201142/7dea8e79ed902c9f6d6daee46b2d384afe409de5761f6b4ac680bbf3bf12635f,w150h100.jpg)
![](https://wykop.pl/cdn/c0834752/fc1df860267eef9195884874c97a8ce34e2d35ce6b30951b45b2517115b44699,q60.jpg)
wfyokyga +11
Poszedłem se do apteki bo lek na receptę i nie ma, pani sprawdziła 5 hurtowni i też nie ma xD Roczna recepta, już jedno opakowanie wykupione, to gdzie indziej już nie mogę iść. #!$%@? nawet lekarstwa nie kupisz bo nie ma i #!$%@? xd Nie dość że 80 złotych kosztuje, to i tak nie ma.
news za film.org.pl
Ja #!$%@?ę xd. Oczywiście mówi to "uciskana" 24 letnia gwiazdka Hollywood. Ja wiem, że całe MCU to idealne narzędzie do propagowania (bardziej lub mniej subtelnie) całego tego SJW gówna (przeciętny zjadacz popcornu nawet nie wpadnie na to, że jest tam jakaś agenda, a maniakom komiksów wystarczy, że fabuła i efekty będą znośne), ale i tak za każdym razem mnie bawi ten natchniony ton i poczucie "misji" twórców. I ten popkulturowy bełkot może liczyć (w normalnych warunkach oczywiście, bo pandemia trochę namieszała) na miliardy zysków.
Kiedyś mieliśmy bajki Disney'a, które programowały dzieciaki na życie w iluzji księżniczki i starającego się o nią beciaka. Teraz mamy mit silnej kobiety i faceta: antagonisty, wbijający do łba mężczyznom jakieś poczucie winy i słabości. Nie wiem jak Wy,ale ja już od lat widzę, że w mainstreamowych filmie większość kobiecych postaci to twarde, pyskate i antypatyczne baby, którym w zamierzeniu twórców powinienem kibicować w ich misji poniżania i wyśmiewania facetów-fajtłap. Szczytem tej obrzydliwego trendu jest chyba Captain Marvel, gdzie nawet z Nicka Fury zrobiono błazna i ciamajdę.
#przegryw
Komentarz usunięty przez autora