Wpis z mikrobloga

#gry #gtav

Ale to była kiepska gra. Nie dziwie się że tylko 24.2% ludzi ukończyło grę według danych ze steam.
Co za nudy. Symulator jeżdżenia po mieście. Miasto na ultra przepiękne, ale co z tego skoro nie ma co tam robić. Nawet zrezygnowano z głosu w GPS co skutkowało, że zamiast miasta oglądałem kompas.
Protagonistów nie da się lubić. Zarówno oni jak i scenariusz naiwni. Niby gra nie jest dla dzieci, ale nie oszukujmy się. Całe to murzyńskie gibanie, idiotyczne gierki, joga, fryzury, tatuaże trafią tylko do dzieciaków o wypatrzonej wizji bycia gangsterem.
Grę męczyłem okrutnie po max 1 misji w dzień licząc że może się coś rozkręci. Cały czas tylko jazda po mieści, postrzelaj, znowu jedz, oglądaj cutscenke i tak w kółko. W zasadzie to oglądając same cutscenki można by uznać że to średniawy film a nie gre. O zakończeniu nawet nie ma co mówić.
  • 3
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@buddookan: jako boomer powiem ze tylko 1 & 2 dalo rade. W V ugrzezlem nie pamietam w sumie gdzie, IV nie udalo mi sie nawet legalnie zainstalowac na PC, wpadalem w jakas szalona petle aktualizacji ktora zawsze konczyla sie tym ze cos jest not-up-to-date, albo gra, albo ms live.
  • Odpowiedz