Wpis z mikrobloga

@oblesny_wujek: Subaru prawidłowo eksploatowane jest koszmarnie drogie w utrzymaniu. Po zakupie WRXa będziesz sobie cały czas pluć w brodę, że nie kupiłeś STI. Jeżdżę Subarakiem i bardzo polecam, ale tam zawsze trzeba mieć w zapasie z minimum 5k-10k, które puścisz bez stresu lekką rączką w razie czego.
@flutter: jak często Twoja stoi na warsztacie na naprawie/serwisie? ja ogolnie slyszalem jeszcze taka opinie, ze przed kazda jazda, po kazdej jezdzie trzeba subaryne dokladnie ogladac pod maska czy nic sie tam nie wysypalo, czy mozna jechac. 5-10k na wydanie lekką rączką przy aucie wartym 40 tysiecy to naprawde brzmi jak zabawa dla czystych fanatyków..
@oblesny_wujek: Ja swoje eksploatuje jako cywil (jeżdżę dość dynamicznie) oraz kiedy mam okazję to jadę na tor (kilka razy w roku). W warsztacie zwykle spędza ze 2-3 miesiące w roku i nie raz, nie dwa za serwis płaciłem kwoty przekraczające 20k.
Jeżeli będziesz tym jeździć tylko po bułki, nie tłuc dużych przebiegów i nie upalać po torze to eksploatacja powinna być radykalnie tańsza, nawet na poziomie normalnego auta.
I bez przesady
@oblesny_wujek: Pytanie co rozumiesz przez fun. Jeśli będziesz śmigał po drogach i czasem depniesz spod świateł lub zakręcisz bąka to brałbym zetke. Jak chcesz poszaleć na jakimś leśnym trakcie a przy okazji wykorzystywać furę jako daily to subaru (plus w zimę cztery buty zawsze się docenia)
Resztę powiedzieli przedmówcy.
@Crow7422: @flutter: za kazdym razem musicie niszczyc mi marzenia xD no nie no wlasnie robie przebiegi po 15-20k rocznie i jezdze zawsze dynamicznie, ale tylko po drodze. bez trackdayow i bez innych sportowych zawodow. jak to wlasnie jest z tym 2.0t vs 2.5t? srednio sie to na daily nadaje jak mowisz ze 2-3 miesiace w warsztacie eh. zawsze jak widze na ulicy to szanuje goscia za to ze ma cos
@OrzechowyDzem: 2.0t posiada znacznie gorszą dynamikę. 2.5t jedzie od dołu, a 2.0t trzeba wkręcać na wysokie obroty żeby coś się działo. 2.0t i 2.5t mają różne problemy, równie kosztowne w naprawach. 2.0t prawdopodobnie nieznacznie rzadziej ulega awariom, ale moim zdaniem nie jest to powód żeby godzić się na o wiele gorszą elastyczność.
@oblesny_wujek: Jak to mowia, your mileage may vary.

Ja mam diametralnie inne doswiadczenia niz wyzej koledzy napisali i troche sie dziwie skad oni te subaryny maja. 2-3 miesiace w roku w warsztacie - nawet na typowo torowa zabawke - to jest za duzo.

Ja swoja 2.0t jezdze jako daily i upalam na torze kilka razy w roku. Regularny coroczny przeglad, regularna wymiana dobrego oleju co te 3-5k km i tyle. Nie
nie raz, nie dwa za serwis płaciłem kwoty przekraczające 20k


@flutter: nie wiem nic o Subaru, więc z czystej ciekawości - co tam tyle kosztuje? Mam 17letnią S500, którą jeżdżę na daily i takich kwot na oczy nie widziałem.
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@oblesny_wujek: manual, serwis jak za merca, w końcu to slk r170. Upierdliwy tylko układ zapłonowy - drogie cewki, przewody i świece (12szt). Rdza je lubi, zarówno blacharke jak i elektrykę (większość napraw elektryki to czyszczenie styków)
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@oblesny_wujek: jakoś się odpycha, na papierze nie ma rewelacji, odczucia w aucie są lepsze. Zmieniam obecnie kapcie na inny rozmiar (przód tj fabryka, 225x45 r18 a tył 295x35 r18) żeby było trochę wygodniej i by sprawniej się odpychał