Wpis z mikrobloga

Rozumiem, że te protesty mają jakiś cel końcowy. Czy ktoś mógłby mi wytłumaczyć jak on wygląda?
Zakładam, że nie jest to cofnięcie wyroku TK, bo skoro protest niby dotyczy wszystkich, a nie tylko kobiet to razie wygranej wszystkie grupy powinni być zadowolone.

Czyli tak: usuwamy obostrzenia związane z epidemią, wznawiamy handel, podwyżki dla służby zdrowia, podwyżki dla nauczycieli, unieważniamy wyrok TK, pozwalamy wrócić do biznesu branży futerkowej i pewnie coś jeszcze o czym zapomniałem. Czy tak to widzicie? Czy jednak są grupy ważniejsze i mniej ważne pomimo tego, że wysiłek jest wspólny?

Druga sprawa. Powiedzmy, że naczelnikowi państwa zrobiło się smutno z powodu kota, który nie może zasnąć od kilku dni i stwierdził, że gra jest niewarta świeczki po czym zrezygnował z funkcji a w ramach solidarności z puszkiem (czy jak się ten kot zwie) PiS rozpisał kolejne wybory. Ewentualnie powiedzmy, że mówimy o sytuacji po kolejnych wygranych wyborach (nawet w normalnym trybie). I teraz co?
-Według ostatnich wyborów znów wygrałby pis. Jaką widzicie alternatywę która dogodzi wszystkim protestującym? Czy też wolicie rządy koalicyjne? A co jeśli znowu wygra PiS?
-Tym razem na pewno władza została by rozliczona ze swoich poczynań? Czy jednak Sasin,dla przykładu, nadal będzie wesoło hasał na wolności aby ewentualnie wrócić za 4 lata po wyborach?
-Co z osobami skandującymi hasła o likwidacji policji w trakcie protestu? Skoro nie podobają się wam obecni policjanci to kim planujecie ich zastąpić? Lub czy w ogóle będzie policja po zmianach?

#protest #aborcja #neuropa #polityka #polska
  • 7
@CyfrowyD: wygląda na to, że protestujący obrońcy prawa do aborcji nie mają żadnego sprecyzowanego celu, więc wychodzę z założenia, że protesty mają znaczenie wyłącznie opiniotwórcze na najbliższe wybory. No chyba, że celem jest doprowadzenie do wcześniejszych wyborów, ale to raczej cel życzeniowy.

Nie są otwarci ani na poprawkę do ustawy, która miałaby dopuszczać aborcję płodom, które nie będą w stanie samodzielnie żyć po narodzinach, ani na propozycję Kosiniaka Kamysza co do