Wpis z mikrobloga

@enron: co to za obroże, gps?


@fizzly: GPS przy kotach nie ma sensu. Nadajniki są zbyt ciężkie i duże, a bateria w nich wystarcza w najlepszym wypadku na 2-3 dni. Przy kocie który 20x dziennie wychodzi to by ciężko było ogarnąć ładowanie (no chyba że legowisko i ładowanie indukcyjne xD). Do tego jeśli kot wlezie choćby pod jakiś daszek (nie mówiąc o wlezieniu komuś do garażu), to te nadajniki wuja zrobią i nie wiadomo gdzie sierściuch jest.

Ja kupiłem Giraffus pro-TRACK-tor stąd: https://www.girafus-shop.com/
Zasięg w otwartym terenie do 500m, w pomieszczeniach znacznie mniej ale w zupełności wystarczy by namierzyć kota który wlazł sąsiadowi do garażu. Nie testowałem dokładnie zasięgu, ale jest naprawdę duży - przy kocie błąkającym się koło domu przy 200m odległości
  • Odpowiedz
  • 0
@Mr_kolek: to jest możliwe w mieszkaniu, w domu praktycznie niewykonalne. Zawsze znajdą drogę - jedna, która już odeszła ze starości, trzymana w ramach kwarantanny przez tydzień wyskoczyła z drugiego piętra na sosnę kilka metrów od balkonu ¯_(ツ)_/¯
  • Odpowiedz