Wpis z mikrobloga

Wczoraj wieczorkiem obejrzane dwa found footage.

1. There are Monsters (2013). Całkiem fajny. Myślałem, że będzie kaszana (zauważyłem, że "chłosta" się ten film za pracę kamery), ale wrażenia o dziwo bdb (kolejny dowód na to by nie sugerować się opiniami innych, tylko zobaczyć samemu - mi się podobało). Oglądając miałem skojarzenia z takimi tytułami jak Body Snatchers, They Live, czy Dawn of the Dead (2004).

2. The Haunting of Grady Farm (2019). W stylu Grave Encounters, czyli team jedzie sprawdzić miejsce, w którym rzekomo straszy. Jak dla mnie 4/10. W skrócie - dużo bezsensownego biegania po lesie i darcia ryjca, wkurzające efekty "psującej się kamery", potwory "nie widoczne", choć obecne. Mi to nie podeszło. Po trailerze można zachcieć to obejrzeć, ale jednak wrażenia mocno średnie.
https://www.youtube.com/watch?v=AVh44DpDE5A

#horror #foundfootage
Aperitiff - Wczoraj wieczorkiem obejrzane dwa found footage. 

1. There are Monster...

źródło: comment_16031362519Atz7BOLf7wnECQ7EfyrEv.jpg

Pobierz
  • 3
  • Odpowiedz