Wpis z mikrobloga

@Pawcio_Racoon: u mnie jedna złapana i wywieziona kilometry za rzekę, a druga póki co nie przychodzi, chociaż to pewnie kwestia czasu.

Wołaj jak jakiś update będziesz miał, bo możliwe że podobna zabawa mnie czeka.. Narazie boję się tam zaglądać, nie chcę jeszcze wiedzieć ile jest zniszczeń ..
@Pawcio_Racoon: a ja mam inne pytanie. Jak ona się tam dostała? Po rynnie, elewacji czy jeszcze jakaś inna możliwość? Była podbitka? Jak zabezpieczone mialeś ocieplenie dachu (czy tam samego dachu jeśli nie było ocieplenia)?
@Pawcio_Racoon: ja się właśnie trochę kun obawiam, bo na wiosnę dopiero będę podbitkę robił...

Dach dwuspadówka, kosze jedynie przy lukarnach, ale nie mam drzew przy domu w ogóle. Po elewacji raczej się jej nie uda wejść, a jakby nawet to pod dachem jeszcze jest wklejony styropian praktycznie do samej membrany, więc może to też te cholerstwa jakoś zatrzyma w razie czego...
@Pawcio_Racoon: damn... Elewacja u mnie na chwilę obecją to stan zazbrojonej siatki, jeszcze bez tynku. Pozostaje mi tylko się modlić, że nie nasz dom jest za daleko i jej się nie będzie chciało iść kiedy inne domy są bliżej ( ͡° ͜ʖ ͡°)
Po rynnie, po drzewach( dość daleko skacze) i weszła przez blednie wykonane kosze dachowe. Nie jest to u mnie, tylko u klienta.


@Pawcio_Racoon: czyli w zasadzie nie jest to kwestia pełnego deskowania tylko poprawnego wykonania pokrycia?
@dzazzio: Tak, według mnie to jest najważniejsze. Trzeba dobrze wypełnić wszystkie większe szczeliny trwałym materiałem, czyli drewno , metal itp. Gąbki, uszczelki klinowe, taśmy rozprężne to według mnie za mało i bez problemu przegryzie.
@Janusz_z_Galilei: Tak jest najlepiej ale najdrożej. Minus jest taki że trzeba dobrze wszystko przemyśleć w trakcie planów, bo późniejsze wstawienie jakiegoś okna czy kominka wentylacyjnego to komplikacje i droga sprawa. Jednak dach też trzeba by zrobić jak należy, bo kuny mogą tam zrobić sobie własne mieszkania.
całe pokrycie i poddasze do remontu.


@Pawcio_Racoon: Robiliśmy tak zniszczony dach bez dewastacji poddasza, wszystko od góry. Nie było koszy a wchodziły podnosząc dachówkę w okapie i w innym miejscu przy ścianie lukarny jednospadowej też podnosiły dachówki powieszone na drutach.
Z tego co robiliśmy to nowa wełna i membrana, wszystkie dachówki w okapie dokręcone na maksa by nie dało się podnieść , blacha w fale zamiast grzebienia okapu a wentylacja poniżej