Wpis z mikrobloga

Texas się wypalił i tyle w temacie. Ostatni rok strimowania dobitnie to pokazał kiedy widać było, że się do tego zmusza. Może wiek zrobił swoje, zresztą tyle razy powtarzał, że on już swoje lata ma i był raczej negatywnie nastawiony do wszystkiego, co potem przerzucał na widzów. Brak pieniędzy z tego "biznesu" tylko potęgował ten stan.

Chyba zdajecie sobie sprawę z tego, że te historie z twinkami, wieszaniem flagi wiadomo jakiej, opluwaniem wiadomo kogo to było takie typowo atencyjne sranie "pod prąd". On chyba zawsze kogoś odgrywał pod publiczkę, tworzył jakieś postacie i puszczał to w eter.

Przeglądałem stare nagrania z archiwum z czasów bamskiego i nawet wtedy mówił o przyjaźni ALE BEZ PODTEKSTÓW i kilkukrotnie to powtarzał na nagraniach. Parę razy też wspominał o zakładaniu rodziny, o jakichś uczuciach w stronę koleżanek, znajomych. I ten sam facet parę lat później jest już twardym homo, wiesza flagi i na lajwach opowiada o kamszotach na twarz i, że twink mu zabryzgał oczy i musiał iść do apteki po kropelki. Ten sam koleś zbiera na strimach na twinki i rzuca na lewo i prawo tytułami gejowskiego porno. Ja myślałem, że to się trzeba urodzić z orientacją a to wygląda na to, że to sobie można zmieniać w zależności od humoru. Sam się tym całym sraniem o nie wiadomo co, w kontrze do nie wiadomo kogo wypalił i wystrzelał z argumentów, sam sobie sprowadził troli na czat, którzy go "szturchali" ze względu na "orientację" a on wpadał w furię, że ktoś obraża majestat wielkiego twórcy. Bezkrytyczny, zbyt pewny siebie, arogancki ale w pewnym sensie jedyny w swoim rodzaju.

Moim zdaniem stworzył kolejną kreację która go przerosła. Nie wątpie w jego talent ani umiejętności kreowania klimatu i immersji bo materiały z wojaży pociągiem, nad morze, wycieczek rowerowych to było coś czego na dzisiejszym YT już nie ma. Nawet te 30-to minutowe monologi na wizji był czymś ciekawym a często kiedy był "pod wpływem" potrafił powiedzieć wiele rzeczy od serca, bez zmyślania, bez potrzeby kreowania swojego "internetowego wizerunku", wtedy był tym Texasem którego chcieli oglądać ludzie.

Kiedy miał flow i był sobą kręcił materiały pierwsza klasa, czuć było jakąś nić porozumienia pomiędzy nim a oglądającymi te materiały. Nawet te lajwy z jazdy kolejką wtedy miały klimat bo widać było, że mu się chce. Aż miło było czekać na tę 20-tą w piątek.

#dallasstudios
  • 5
@mercedesbenzo:
podróż pociągiem z kumplem w nocy była moim ulubionym filmikiem, jedyne co to może te zaczepianie dziewczyny mi przeszkadzało, troche jej współczułam ;p monologii wstrzeliły się akurat w gorszy okres mojego życia, więc wiele twierdzeń uznawałam za podobne moim obserwacjom, na zasadzie: wow, ktoś myśli tak jak ja (tak wiem, teraz to takie wielkie iks de ale wtedy tak myślałam). Nigdy nie bawił mnie ani Kamil Steinbach, Stefan #!$%@? czy
@kamisan: o to to

Dallas potrafił uchwycić tzw. "moment", ale wtedy kiedy nie "reżyserował" tylko w nim uczestniczył. Kiedy stanął "po drugiej stronie" kamery zaczęły się problemy bo przestał "czuć chwilę" zamiast tego zajął się pisaniem powiedzmy sobie szczerze dość kiepskich postaci, które się "nie oglądały" na jutubie.

Dla mnie jego kontent docelowy którego powinien się trzymać to właśnie takie "filmy drogi", na których nie tyle ważne jest gdzie się udaje
@kamisan: są przecież na YT ludzie którzy żyją z kręcenia takich materiałów, mógł iść w tą stronę, założyć patronite a nie udawać geja i antysemitę na twitchu. Sam sobie tym krzywdę zrobił. Nikogo nie interesuje ani jego orientacja ani żadne inne prywatne sprawy. Wyglądało to tak, że żeby zaakceptować Dallasa, trzeba było zgadzać się z nim we wszystkim, zmienić orientację, wyznanie i co najważniejsze wpłacać, wpłacać.

Z drugiej strony ciekawe czy