Wpis z mikrobloga

Czy jest możliwe że #koronawirus podczas którego przeleżałem jedynie 3 dni kompletnie bez energii z chwilową gorączką nieprzekraczającą 38 wpłynął istotnie na płuca i żebym poczuł to z opóźnieniem? Podczas objawów na płucach nie czułem nic konkretnego, miałem jedynie wrażenie jakbym chwilami miał cięższy oddech ale to mogło być placebo, odkąd pamiętam mam problemy z zatokami, oddycham ciężko głównie przez usta, trenuje boks i na treningach bywa różnie, kondycje zawsze miałem kiepską ale będąc w treningu zazwyczaj dawałem radę ćwiczyć na conajnmniej 90%. Ostatnio natomiast jest masakra, momentalna zadyszka i uczucie kompletnego braku pary w mięśniach i płucach przy intenstywnym wysiłku, korone miałem na przełomie lipca i sierpnia.
  • 4
@DzembaDzemba: utrata wydolności oddechowej po chorobach płuc jest normalna. Nasze organizmy mają zdolności regeneracyjne, ale potrzeba trochę czasu. Jeśli spadek jest naprawdę duży skonsultuj to z lekarzem.