Wpis z mikrobloga

@alternatereality: w Warszawie jest niestety bardzo mało dobrych shisha barów. Mój ulubiony się zamknął, zostały same słabe albo "ujdzie". Lepiej w domu rozpalić, tylko potem trzeba jeszcze to posprzątać (,)
Przed Covidem zdarzało mi się na shishę jeździć do Łodzi, bo tam kiedyś przypadkiem znalazłem fajny lokal xD Ale teraz jednak wolę nie palić na mieście. Cholera wie jak czyszczą te fajki.