Wpis z mikrobloga

#metal #melodicdeathmetal #deathmetal
#cultowe (287/1000)

Amon Amarth - Amon Amarth z płyty Once Sent from the Golden Hall (1998)

Chociaż moje drogi z tą kapelą rozeszły się dość dawno temu (gdzieś tak po 3-4 płycie) to ten numer jest dla mnie szczególnie kultowy :)

Po pierwsze to uwielbiam intro i moment kiedy przechodzi ono w zwrotkę. Po drugie lubię mega-melodyjną solówkę na koniec. Po trzecie był to chyba pierwszy nagrany na kompa przeze mnie numer, od początku do końca - z perkusją, gitarami, itp, tylko bez wokalu :D

A poznałem go w dziwnych okolicznościach - ktoś nagrywał mi Reload Metalliki jakieś kilka tygodni albo miesięcy po tym jak ta płyta trafiła do empików. Oczywiście na kasetę magnetofonową :) Ponieważ nie można było marnować 20 czy 30 minut taśmy, to znajomy dograł mi to co tam miał pod ręką. Potem kiedy na walkmenie słuchałem Metalliki to nie mogłem się doczekać tych bonusów :D
Dopiero kilka lat później z innym kumplem zrobiliśmy jakieś dochodzenie, chyba próbując wpisywać w google jakieś pojedyncze frazy z wokalu, bo nie wiedzieliśmy cały czas co to za kapela, a z tamtym gościem się kontakt urwał. Na nic to się zdało (no dziwne serio xD), a zagadka została rozwiązana dopiero jak w dorwaliśmy się do jakiegoś TrackID czy czegoś takiego w telefonie (chyba Sony-Ericsson) :D

-------
#cultowe - tag do śledzenia lub czarnolistowania przez tych którzy followują moją osobę z innych powodów niż muzyka.
Przez tysiąc dni postuję rzeczy których słuchałem przez ostatnie 20 lat (jeden numer dziennie, od 01/01/2020 do 26/09/2022). Szerokopojęty rock, metal, punk i pochodne. Niektóre były hiciorami, innych wolałem sobie nigdy nie przypomnieć. Kolejność wstępnej listy zrandomizowałem i nie jest mi znana. Odkrywam dzień po dniu.
  • 3
@pslx: bonus w tej historii jest taki że dostałem tę kasetę niepodpisaną i ostatni numer na Reload to Fixxxer. A że kawałek jest w trochę innym stylu niż reszta płyty, to myślałem że to już też bonus. Obstawiałem jakieś Wishbone Ash albo inne dziwne rzeczy których ten ziomek wtedy słuchał równolegle z szatanami :D
@cult_of_luna: A co myślisz o EPce Sorrow Throughout the Nine Worlds? Dla mnie to właśnie ich Opus Magnum, każdy utwór kosi. Once Sent from the Golden Hall też jeszcze dobre, potem zaczeli klepać bliźniaczo podobne płyty które są niby na poziomie jednak nie chce mi się do nich wracać i generalnie nie jestem fanem kapeli. Ostatnia to jednak już straszny muł.