Wpis z mikrobloga

Hej panowie przegrywi, mam pytanie, kto to jest w zasadzie przegryw, jak się go definiuje? To ktoś brzydki, walnięty, biedny, zaniedbany, głupi, niewykształcony, wszystko to na raz? Z tego co tak czasem czytałem pod tym tagiem, to przegrywy zwykle narzekają, że ktoś jest od nich bardziej zadbany.
#przegryw
  • 20
@Spokogosczneta: stan umysłu, czyli jakiś problem natury psychologicznej/psychicznej?

@programista4k: no ale co to znaczy przegrane życie? To też mi wygląda raczej na problem z głową

@Zziajany: ale nie powiesz mi chyba, że każdy brzydki z twarzy jest przegrywem, a każdy przystojny z twarzy to wygryw.
@Zziajany: a to nie są raczej zwyczajne kompleksy? Znam brzydkich ludzi, którzy nie nazwaliby się przegrywami, ponieważ prowadzą normalne życie, mają rodziny, pracę, firmy.

@programista4k: przegrać życie, kojarzy mi się z jakąś depresją, związaną np ze stratą ukochanej osoby, niedostaniem się na wymarzone studia, utratą majątku przez chybioną inwestycję itd. Ale to nie jest przegranie życia, a jedynie potknięcie w życiu, gra jedzie dalej.

@Kameishi: o to już jakiś
skontaktuję się zatem z jakimś psychologiem, jak to wygląda z jego strony, czy jest na to jakaś jednostka chorobowa.


@voot: pewnie jednej nie ma, bo u każdego może to być inny rodzaj fobii, ale wydaje mi się, że większość przegrywów cierpi na dysmorfofobię
@Zziajany: atrakcyjność fizyczna jest ważna tylko przez pewien krótki okres czasu, są to lata młodzieńcze, w których zachodzą gwałtowne zmiany hormonalne. Z tego się zwykle wyrasta, później olewa się takie błahostki i zajmuje się prawdziwym życiem i prawdziwymi problemami.

@xblackwidowx: osoby po wypadkach przechodzą ogromną próbę, podziwiam każdą osobę, która mimo takich przeżyć, podniosła się i żyje normalnie, to jest właśnie prawdziwa siła.

@programista4k: no to podaj mi przykład,
@voot: Żeby odpowiedzieć sobie na pytanie kim jest przegryw, najpierw trzeba zdefiniować kim jest wygryw. Na przykład dla mnie wygryw to ktoś kto wygrywa życie w każdym jego aspekcie: ma ponad przeciętną urodę, dużo pieniędzy, dobre zdrowie, zajebiste relacje z innymi ludźmi rodziną etc, satysfakcjonującą pracę, dobrze funkcjonuje w społeczeństwie, jest lubiany itd itp. A przegryw to jego przeciwieństwo, czyli odpowiednio ktoś kto jest brzydki, biedny, choruje, jest wyizolowany od społeczeństwa
@voot: ja jestem przegrywem, mam 28 lat, a mam ryj jak #!$%@? gimbus, jestem niski, #!$%@?, mam nie stwierdzonego aspergera, az zdziw ze ja pracuje jako slusarz, nie mialem nigdy znajomych, tylko jednego dobrego kolege, ktory mnie szanowal jako jedyny z osiedla a jest mlodszy ode mnie o 6 lat...
@prawiczek92: o świetnie że jesteś, próbuje sobie Ciebie wyobrazić i widzę w sumie przeciętniaka, większość których mijam na ulicy są brzydcy, wielu jest niskich, #!$%@? to jest chyba każdy na swój sposób, brak znajomych, to w sumie dzisiaj standard, większość żyje pracą. Wygląda mi to tak, że wyrobiłeś sobie w głowie jeden konkretny obraz wygranego życia, którego nie osiągnąłeś, więc uważasz, że przegrałeś.
Tutaj jesteśmy do siebie podobni, mi też jest
@voot: ja zarabiam 2300 na reke wiec to nie jest duzo i raczej wieciej nie zarobie, bo sie nie nadaje na wyzsze stanowiska, nawet nie mam prawka bo sie boje autem jezdzic a teraz bez prawka praktyczne nie mam szans u kobiet, nie jestem przecietny, jestem ponizej przecietnosci, nie potrafie teraz rozmawiac na gg z dziewczynami, kiedys tak pisalem z dziewczynami ze codzienne mozna bylo pisac a teraz po 5min nic
@prawiczek92: o zarobkach się nie wypowiem, bo nie znam Twojej branży, ale co ma prawko do szans u kobiet? Ja chodziłem z dziewczynami zanim miałem prawko, moją żonę poznałem, gdy miałem już prawko, ale nie miałem samochodu, ten kupiłem dopiero po naszym ślubie. To z prawkiem, to tylko głupia wymówka, problem jest gdzieś indziej.
Twój świat chyba kręci się wokół kobiet, nie dziwię się, że nie potrafisz rozmawiać z kobietami, jeśli
@voot: ja nawet z facetami nie potrafie rozmawiac, w pracy z nikim praktycznie nie rozmawiam bo nie mam o czym bo jestem nudnym czlowiekiem, przed tą pandemia jezdzilem na turnieje szachowe i z nikim nie rozmawialem, nie mam szans na szczesliwe zycie