Wpis z mikrobloga

@chuyowy_trader: Jeszcze ze 3 lata temu tacy nieogarnięci ludzie przychodzili na rozmowy na stanowisko juniorskie, że musieliśmy przyjąć gościa bez doświadczenia, który był po prawie i miał ewidentne braki takich podstawowych zagadnień. Z tego, co pamiętam SQLa nie znał. Zostawały w firmie też jakieś kobiety z politechniki nieobeznane z informatyką, które przyszły na kurs od zera.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@Fristo: tak. Wciskano ludziom bajki jak to IT jest krainą mlekiem i miodem płynącą i ludzie rzucili się na to. Przez co jest po prostu zalew juniorów.

tzw nieustanny rozwoj albo wypadasz z gry

@chuyowy_trader: to też bajka. A przynajmniej w sposób jaki się o tym mówi, w stylu "musisz się non stop uczyć, poboczne projekty, nowe technologie, popołudnia i weekendy to czas na naukę po pracy", itd.
Trochę się
  • Odpowiedz
@chuyowy_trader: @CytrynowySorbet jesli już masz solidny exp to moim zdaniem prawie zawsze znajdziesz prace za „ok” pieniądze. Jeśli mierzysz wysoko, idziesz w nowe lub niszowe narzędzia i chcesz zarabiać np 100ziko+ to tak, potrzebny jest rozwój. Ale znam sporo osób którzy nauczyli się podstaw i na tym lecą 5 lat, na biedę chyba nie narzekają bo mieszkania kupują, prawie nowe bmw biorą ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Może też takiego juniora bez doświadczenia trochę trudniej jest wdrożyć w czasach pracy 100% zdalnej. Firmy nie chcą ryzykować.
  • Odpowiedz
konto usunięte via Wykop Mobilny (Android)
  • 1
@Fristo: nie tylko to, jest też ich po prostu masa. Dużo ludzi po studiach w innych dziedzinach albo i bez studiów się na to rzuciło, bo była mowa o łatwych i dużych pieniądzach dla każdego. Przez co ciężko znaleźć pierwszą pracę, bo chętnych na juniorów jest po kilkadziesiąt albo i więcej osób na miejsce, ale specjalistów jest nadal duży niedobór.

@bb89: rozwój - tak. Siedzenie non stop popołudniami, weekendami i
  • Odpowiedz
@Fristo: już dwa lata temu pierwszej pracy szukałam pół roku i tak to wyglądało... Teraz mam dwa lata doświadczenia i jest już spoko dla mnie ślę czuje jakbym wbiła w ostatnim momencie.
  • Odpowiedz
@CytrynowySorbet: ototo, to tylko kwestia czasu kiedy przychodzi refleksja ze praca to tylko praca, a jak masz farta (np. firma jest spoko) to rozwijasz się w czasie pracy bo masz ciekawe projekty, narzedzia itd.
  • Odpowiedz
Jeszcze ze 3 lata temu tacy nieogarnięci ludzie przychodzili na rozmowy na stanowisko juniorskie


@Fristo: Cały czas tak jest xD Ludzie nasłuchali się bajek o IT, na FB są bombardowani reklamami bootcampów z gwarancją zatrudnienia i próbują się wcisnąć do branży. A finalnie jest tak żę nie umieją nawet fizzbuzza zrobić samemu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 2
@Fristo: ja wyslalem trochę przypadkiem CV na staż testera i się dostałem xD Pierwszego dnia pracy dopiero dowiedziałem się od współpracowników jak trudno jest się dostać na testera xD
  • Odpowiedz
@Fristo
nam 3 osoby które znalazły prece bez doświadczenia w przeciągu ostatnich 2 miesięcy. Te historię o szukaniu pracy najczęściej dotyczą ludzi, którzy przeczytali istqb i nic dalej się nie rozwijają. Jedyne co musisz, to być lepszym niż konkurencja.
  • Odpowiedz
@diarrhoea: z jednej strony racja bo jak czytam na grupce testerskiej że koleś który "uczy się" testowania od paru miesięcy uważa egzamin ISTQB FL za bardzo trudny (oczywiscie dalej go nie zdał) to ogarnia mnie śmiech a z drugiej strony na jedno stanowisko jest 3 albo i 4 cyfrowa liczba kandydatów
  • Odpowiedz