i co z tego? Komuś to ułatwi życie, więc dlaczego tego nie zrobić?
@rasmor: chcesz czy nie, żyjemy w pewnym systemie prawnym i administracyjnym. Dopóki nie zmienisz w urzędzie danych, masz określone imię i nazwisko. Koledzy i rodzina mogą do Ciebie mówić jak sobie ustalicie, ale instytucje państwowe mają posługiwać się oficjalnymi danymi.
Jakby "ułatwienie życia" miało być pretekstem do nie przestrzegania porządku prawnego, to straszny burdel mielibyśmy w kraju (tak,
@GratisLPG: Wydaje mi się, że uczelniom wyższym powinno zależeć, żeby studenci mieli większy komfort studiowania, bo to się przekłada wprost na wyniki. A ta zmiana raczej wpływa na podwyższenie go dla pewnej części studentów. Bardzo fajna inicjatywa.
@BrockLanders: A w jaki sposób ta nakładka w systemie uczelnianym jest niezgodna z porządkiem prawnym? W rejestrze danych osobowych na uczelni będziesz funkcjonował pod urzędowymi danymi.
@BrockLanders: Po pierwsze, przecież nie jest kwestia imienia na dyplomie, legitymacji studenckiej czy oficjalnych dokumentach, ale tego, jak dany wykładowca ma się zwracać do osoby. Jakie to ma praktyczne znaczenie, czy pan profesor nazwie kogoś tak, a nie inaczej, skoro może to komuś realnie pomóc w poczuciu akceptacji?
Po drugie, niektórym osobom to wyrządza realną krzywdę i nie myślę tutaj nawet o osobach trans. Poznałem osoby, których rodzicom przyszło do głowy
@GratisLPG: Smieszawe, choć krzywdy raczej nikomu nie robi, ot może być upierdliwe dla wykładowców, ale jeśli to ma być cena za ból dupy prawaków, to jako polski podatnik jestem gotów ją zapłacić ( ͡°͜ʖ͡°)
Poznałem dziewczynę z którą pasujemy sobie pod kazdym względem. Ale ma niecałe 21 lat i miała 10 partnerów seksualnych o ile nie zaniżyła. Zaczela w wieku 14 lat. Nie wiem czy to przełknę. Mogła nie mówić :/ #tinder #zwiazki
źródło: comment_1601378130lXs0YOiFdESmI6smSu7AVO.jpg
Pobierzźle, donos do Rektora że dyskryminacja ( ͡° ͜ʖ ͡°)
@rasmor: chcesz czy nie, żyjemy w pewnym systemie prawnym i administracyjnym. Dopóki nie zmienisz w urzędzie danych, masz określone imię i nazwisko. Koledzy i rodzina mogą do Ciebie mówić jak sobie ustalicie, ale instytucje państwowe mają posługiwać się oficjalnymi danymi.
Jakby "ułatwienie życia" miało być pretekstem do nie przestrzegania porządku prawnego, to straszny burdel mielibyśmy w kraju (tak,
Po drugie, niektórym osobom to wyrządza realną krzywdę i nie myślę tutaj nawet o osobach trans. Poznałem osoby, których rodzicom przyszło do głowy
Komentarz usunięty przez autora