Aktywne Wpisy
Thiocomaster +131
W końcu koniec bana #!$%@? ahaha Idealnie, żeby wyśmiać biseksa.
Człowieku #!$%@? jak ty wyglądasz? Jak #!$%@? plastelinowy ludek.
Podobają ci się tylko ciuchy za kilka koła z jak największym logo.
Jesteś słupem, z gówno firmą od fotowoltaiki, który krzyczy z całych sił, że on jest biznesmenem.
Może się #!$%@? hodowlą jedwabników zajmiesz? Chociaż ja bym cię widział jako cipendejsa na panieńskich.
Malowana broda. #!$%@? też malujesz na czarno?
Jakbyś nie miał
Człowieku #!$%@? jak ty wyglądasz? Jak #!$%@? plastelinowy ludek.
Podobają ci się tylko ciuchy za kilka koła z jak największym logo.
Jesteś słupem, z gówno firmą od fotowoltaiki, który krzyczy z całych sił, że on jest biznesmenem.
Może się #!$%@? hodowlą jedwabników zajmiesz? Chociaż ja bym cię widział jako cipendejsa na panieńskich.
Malowana broda. #!$%@? też malujesz na czarno?
Jakbyś nie miał
nocne_zwidy +115
Właśnie oglądam sobie film Mentzena pt."najgłupszy poseł" i w tym filmie ma pretensje, że rząd zajmuje się głównie rozliczaniem polityków PIS, tym ze 100 konkretów Tuska zrealizowali tylko 3( rządząc dopiero miesiąc xD) ale z tego co kojarzę to on był tym, który chciał "wywracać stoliki" i teraz nagle ma problem z tym, że ktoś te stoliki wywraca. Jaki to jest #!$%@? hipokryta...
Już nie patrząc na to kto jest za jaką
Już nie patrząc na to kto jest za jaką
W końcu przyszli do kasy, gdzie skasowałem ich zakupy. Dziewczyna chciała sama przeciągnąć kartę w terminalu, więc go jej podsunąłem. Miała spore trudności żeby dobrze trafić kartą, przesuwała albo za wolno, albo za szybko, albo w złą stronę. Zarówno ja, jak i jej opiekun oferowaliśmy jej pomoc, ale uparła się by zrobić to samodzielnie. Próbowała i próbowała, wciąż bez sukcesu. Tymczasem uformowała się całkiem pokaźna kolejka, klienci z ciekawością przyglądali się sytuacji.
Trwało to chyba z 10 minut i z każdą minutą dziewczyna była coraz bardziej sfrustrowana i czerwona na twarzy. Bardzo jej współczułem, to musiało być przykre uczucie nie radzić sobie z taką prostą czynnością i to jeszcze na oczach przyglądających się obcych ludzi.
Gdy już miała łzy w oczach jej opiekun w możliwie najbardziej delikatny sposób zabrał jej tą kartę. Rozkleiła się wtedy zupełnie, zaniosła się głośnym płaczem. Klienci robiący zakupy podchodzili zobaczyć co się dzieje. Opiekun przeciągnął kartę przez terminal i… też nic z tego.
Komentarz usunięty przez moderatora
Komentarz usunięty przez moderatora
- TAK
@lokren: Tak na przyszłość. Zapamiętaj, proszę.