Wpis z mikrobloga

@Ludzik90: po lewej uczciwy patriotyczny spirytus, a po prawej jakiś śliwkowy wynalazek przywieziony dawno temu z Reichu jako ciekawostka "na wejście" dla rodziny (pudełko pełne takich maleńkich piersiówek po 20ml każda), zostało się w barku, bo mało pijalne się okazało.