Wpis z mikrobloga

@Drakii: Ty właśnie #!$%@? logikę. Ludzie muszą za coś żyć, a więc szukają pracy, łapiąc pierwszą lepszą pracę nawet za bardzo kiepskie pieniądze.
Pracownicy którzy ciężko pracują dostają tylko mały % zysków firmy, a reszta trafia do kapitalisty który zazwyczaj nie pracuje wcale.
  • Odpowiedz
@LilArchangel: W komunizmie też ludzie muszą za coś żyć i też muszą pracować więc według twojej durnej logiki też ich praca nie jest dobrowolna. Praca pracownika to tylko jeden z wielu czynników produkcji pracownik dostaje takie wynagrodzenie ile jest rynkowo warta jego praca. To rynek wycenia wartość a nie urojenia komuchów.
  • Odpowiedz
@LilArchangel: @Drakii: Panowie, to zależy.

Faktycznie, nikt nie zmusza nas bezpośrednio do zawierania umowy o pracę. Robimy to dobrowolnie, wpasowując się w klasyczny schemat społeczny (praca, mieszkanie/dom, rodzina). Mamy przecież pewne wydatki i koszty. Z drugiej strony nikt nam nie każe żyć w taki sposób. Możemy zamieszkać w ziemiance w lesie bądź na pustostanie, utrzymywać się ze zbierania złomu, grzybów czy dorywczych prac. Wówczas nie będziemy zdani na
  • Odpowiedz
@Suheil-al-Hassan:

Punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Nie jestem przeciwnikiem dobrowolnych umów. Jeśli nam one nie pasują to ich nie podpisujmy, ale dajmy tę wolność innym.

Mhm, człowiek mający dzieci na utrzymaniu i kredyt mieszkaniowy do spłacenia na pewno może sobie pozwolić na niepodpisywanie podsuniętej przez pracodawcę umowy.

Pomiędzy pracodawcą a pracownikiem praktycznie zawsze istnieje nierównowaga sił. I po to mamy przepisy o płacy mimimalnej czy urlopach, aby pracodawca nie
  • Odpowiedz
@Roxar123: Nierównowaga sił między pracownikiem a pracodawcą zależy od sytuacji rynkowej. Jeżeli na rynku jest więcej miejsc pracy niż pracowników to lepiej mają pracodawcy jeżeli zaś pracowników nie wystarczy na obsadzenie wszystkich miejsc pracy to wtedy pracownik ma lepiej.
  • Odpowiedz
@LilArchangel: Jasne, też uważam że pozycja większości pracowników na rynku jest słaba w przeciwieństwie do wielkich koncernów i że gdyby nie kodeks pracy to wyzysk (bo często tak właśnie jest) byłby znacznie większy (co już miało miejsce w przeszłości). Brak jakichkolwiek regulacji doprowadziłby zapewne do utraty wielu wywalczonych praw (tak, większość pracowników w USA nie ma płatnego urlopu).

Ale nikt Ci nie zabrania takiego kolektywu stworzyć. Z tego co wiem
  • Odpowiedz
Sobie pracuj kolektywnie jak chcesz ale nie masz prawa nikomu tego narzucać. Chcesz posiadać środki produkcji kolektywnie to sobie posiadaj ale nie masz prawa nikomu ich siłą odbierać.


@Drakii: Kolego, pomyliłeś kierunki narzucania. Chcesz pracować za część wartości swojej pracy? To sobie pracuj, ale nie masz prawa nikomu tego narzucać. Chcesz posiadać środki produkcji indywidualnie? To sobie wydobądź surowce, przerób i wytwórz je na własną rękę, ale nie masz prawa
  • Odpowiedz
  • 6
@LilArchangel: załóż sobie spółkę z ziomkami komuchami i pracujcie kolektywnie dzielac się zyskiem. Kto broni?


Widziałeś kiedyś pracującego lewaka? Przecież oni tylko kraść potrafią.
  • Odpowiedz
@LilArchangel sugerowanie ze pracownicy kolektywów dogadali by się ze sobą w kwestii podziału dóbr xD ludzie w małżeństwie czy w rodzinie kłócą się ze sobą wiecznie o pieniądze a na pewno dzieliłby każdemu według potrzeb w kolektywie xdd
  • Odpowiedz