Wpis z mikrobloga

@Reiter: ale to ty dzownisz xD. Przecież to ty mi w tym wątku w chamski i dziecinny sposób odpowiedziałeś, dlatego w ogóle wszedłem w tę, ekhm, polemikę.

Przewiń do góry, przeczytaj sobie w jaki gówniarski sposób się doczepiłeś do mojego posta i do mnie osobiście i jak lekko na to zareagowałem.

A później grzecznie przeproś, nic innego ci nie pozostało.
@Fobiczek:

le #!$%@? jest mieć córkę, trafi się taka patusiara jak op i później weź się gibaj... Alternatywka + kolorowy łeb = same problemy


Dzieci się nie "trafiają" tylko są kształtowane przez rodziców, w powyższym przypadku przez brak uwagi i brak poświęcania dziecku czasu. Wychowywanie dzieci to nie tylko dawanie im jeść.
@Cantrustme:

Dzieci się nie "trafiają" tylko są kształtowane przez rodziców, w powyższym przypadku przez brak uwagi i brak poświęcania dziecku czasu. Wychowywanie dzieci to nie tylko dawanie im jeść.


Tyle rodzicielskiego "kształtowania", ile wpływu środowiska i genetyki. Prawidłowe rodzicielskie kształtowanie przy dziecku z jakimiś wadami genetycznymi, wadami wrodzonymi, problemami psychicznymi może bardzo pomóc, ale twierdzenie, że tylko od rodziców zależy to jaki człowiek będzie... może wyjść od kogoś, kto albo nie
@Cantrustme: Wychowywanie to ciągły eksperyment i korygowanie błędów. Nie dość, że rodzic musi ciągle się uczyć zmieniającego się dziecka, to to dziecko ciągle uczy się zmieniających rodziców. Bazując na własnym doświadczeniu i innych rodziców, z którymi jestem zaprzyjaźniony (albo zaprzyjaźniony inaczej) widzę, że rodzic ma największy wpływ na dziecko do 6-7 roku życia, potem mniejszy do 11-12 (u niektórych trochę wyżej) bo wchodzi grupa rówieśnicza, a jeżeli chodzi o nastolatki to