Wpis z mikrobloga

Niejaki Pshemek zesrał się w następujący sposób:

Wierzący, jak i wielu niewierzących AKCEPTUJE ludzi ze środowiska LGBTQ+ ale nie akceptuje ich czynów.


Ponieważ ciul mnie zablokował, odpowiadam tutaj na ten wysryw.
Ostatnio były badania na ten temat w Polsce - otóż większość katolików w ogóle nie kojarzy, że jest takie rozróżnienie i uważają, że sam fakt bycia osobą homo jest grzechem.
Poza tym mówienie, że akceptuje się że ktoś jest gejem i wszystko będzie ok, dopóki będzie tłumił swoje uczucia i do końca życia żył w samotności, to jakiś chory żart. Nie, to nie jest akceptacja człowieka. To tak jakby powiedzieć: akceptuję, że jesteś rudy, pod warunkiem że nie będziesz nosił rudych włosów. Czyli nie akceptuję.

#lgbt
  • 5
@Papinianus: ludzie w wielu sprawach są niedouczeni, nawet w kwestii wiary jaką wyznają i uważają za jedyną słuszną. Faktem jednak jest, że jeśli coś jest grzechem, to trzeba potępiać sam grzech, ale nie człowieka, bo zgodnie z chrystusowym przykazaniem, trzeba kochać wszystkich. Gdybyś mówił językami ludzi i aniołów, ale miłości nie zaznał, byłbyś jak miedź brzęcząca albo cymbał grzmiący.