Wpis z mikrobloga

Czeka człowiek na paczkę, przyjeżdża taki ciul z #ups o 7 z rana, zadzwoni raz dzwoneczkiem w domofonie, nie zdążysz nawet się wywlec z łóżka, żeby otworzyć mu drzwi a on już stwierdza, że Cię nie ma i #!$%@?... "Delivery Attempted". A oczywiście ich "przewidywany czas dostawy" był "do końca dnia" czyli #!$%@? do końca dnia o #!$%@? 7 rano. Nie pozdrawiam.