Mirki pochodzące z wiosek. W latach 90 ' też tak mieliście, że rodzice na każdy wyjazd do miasta kazali wam się ładnie ubrać czy tylko ja miałem tak p--------e? Widzę, że niektórym w głowach to utkwiło, np. Mojej żonie, bo nie mogę wyjść do sklepu w kroksach, albo dostaje zjebki, jak pójdę tam z brudnym od zabawy synem, bo "jak to tak, przecież ludzie będą gadać", @ ogólnie mam na to wyrąbane xD
@Matti28: o tak, zdecydowanie. Ja z wioski 5k mieszkańców, znam temat.
Y, ale dziś będąc już baaardzo dorosłym xD mam tak w------e, że z butami które mają oderwane podeszwy, w roboczych ubraniach od zaprawy ubrudzonych, z białym ryjem od pyłu, wbijam do Dino kupić picie/piwko/jedzenie, co tam trzeba i mam w------e totalnie. Staram się nie śmierdzieć, jeśli tylko brudny jestem, to mam wywalone j---a na to. ...
@kanapka_ze_smalczykiem: @Impuls94: @Matti28: to nie u każdego tak jest? xD Myślałem że to logiczne że jak coś się nie nadaje do noszenia w gościach to przyda się do czegoś gdzie nie żal takiego ubrania pobrudzić
@Matti28: z igły widły, jestem z miasta, a jak byłem mały i wracałem ze szkoły to się przebierałem w "gorsze" (?) ubrania, tzn w dresy i jakąś luźną koszulkę xD I dalej tak robię XD
@Matti28 nie. Pochodzę ze średniego miasta i tak nie miałam, ale krążą ogólnie heheszki o ludziach z wsi dookoła Zielonej Góry że zawsze się stroją na przyjazd na giełdę w niedzielę albo do galerii. I nie jest to takie bezpodstawne, bo widać to gołym okiem, że są duże rodziny (czyt. zorganizowali się na wycieczkę do miasta) a ubrani jak ja na wigilię. I mam ubrania "po domu" i "do wyjścia" ale
@ravau: no tak zaraz widać dorosłego, który brudny od roboty łazi i wybiera żarcie i brudzi komuś w sklepie. bycie wiesniakiem to jednak stan umysłu a nie pochodzenie.
@Matti28 Oczywiście, że ubrania dzielą się na 3 główne kategorie. Kosciołowe, do miasta i na codzień. Ubrania na codzień, gdy się zniszczą przechodzą do subkategorii do roboty.
@wiem_wszystko: xD stary, czy ja gdzieś napisałem że komuś brudze? Sklep spożywczy, podeszwy mam czyste, jeśli nie mam, to je wytre przed jazdą do sklepu, nigdy błota nie nanoszę, dłonie mam czyste, bo używam rękawiczek + umyje je przed wsiadaniem do auta, by kierownicy też nie ubrudzić.
Wchodzę do sklepu, biorę co mam kupić, place i wychodzę.
Ty chyba będąc na budowie, gdybyś miał odskoczyć po coś, czy to do
@Matti28: po '00 i teraz też, ogólnie to kwestia kultury, nie mówię że trzeba ekstra modnie się ubrać, po prostu czysto xd a dzieci to inna sprawa one nie wiedzą i trzeba je tego uczyć.
@Matti28: ja chodziłem cały rok w jednej parze butów. Miałem dwa komplety ubrań i zakładalem je na przemian. Teraz mam własną dzialalnosc i dużo kasy ale ciągle mam za zle mamie że mnie urodziła nie zapewniając mi kilku par butów, wczasów, PlayStation2 i obozów sportowych.
Ja tam mam w------e na to. Pracowałam w osiedlowym sklepie i jak przychodził u---------y od stóp do głowy budowlaniec czy ktokolwiek po pracy, sąsiadka z naprzeciwka w dresach i kapciach to nie ruszało mnie to. Taki ktoś po pracy np. ma specjalnie dla kogoś wrócić do domu, o---------ć się jak stróż na Boże Ciało i dopiero przyjechać na zakupy mimo, że choćby logistycznie lepiej jest zrobić te zakupy po drodze do domu,
#patologiazewsi #zwiazki #logikarozowychpaskow #logikaniebieskichpaskow
Y, ale dziś będąc już baaardzo dorosłym xD mam tak w------e, że z butami które mają oderwane podeszwy, w roboczych ubraniach od zaprawy ubrudzonych, z białym ryjem od pyłu, wbijam do Dino kupić picie/piwko/jedzenie, co tam trzeba i mam w------e totalnie. Staram się nie śmierdzieć, jeśli tylko brudny jestem, to mam wywalone j---a na to.
...
Zarazem znam różowe
Myślałem że to logiczne że jak coś się nie nadaje do noszenia w gościach to przyda się do czegoś gdzie nie żal takiego ubrania pobrudzić
I dalej tak robię XD
I mam ubrania "po domu" i "do wyjścia" ale
Wchodzę do sklepu, biorę co mam kupić, place i wychodzę.
Ty chyba będąc na budowie, gdybyś miał odskoczyć po coś, czy to do