Wpis z mikrobloga

  • 1
@BotRekrutacyjny Wazamba z początku jest bardzo ostry, nawet nieco zwierzęcy, stajniany, ale to chwila moment. Jak zasiądzie na skórze to wychodzą kadzidło, ale kurczę takie mega przyjemne, słodkie, ostrości już nie ma. Kadzidło zostaje do końca, ale przechodzi na drugi plan w międzyczasie przewijają się drzewa, suche, zamsz, ja osobiście czuje też nutę starych książek. Jak dla mnie, to najbardziej kościelny zapach jaki znam, ale mega przyjemny, stary, drewniany kościół trochę pomieszane
  • Odpowiedz