Aktywne Wpisy
![jarzynka](https://wykop.pl/cdn/c0834752/3a7d45b83718ee24bede35d35ad487ede55f031c588f467a60515aeb2d11e4ad,q60.jpg)
jarzynka +14
Mój bogaty kuzyn #programista15k jezdzi komunikacją miejską i robi zakupy w Biedronce xD. Rośnie kolejne pokolenie, które trzyma pieniądze w tapczanie i oszczędza na gorsze czasy. I jak na w tym kraju być normalnie?
![jarzynka - Mój bogaty kuzyn #programista15k jezdzi komunikacją miejską i robi zakupy ...](https://wykop.pl/cdn/c3201142/e9772ed72648cf6a3bdb7c6caa6e40cb9447a7ad66ed323beb6f39f7d46aa72d,w150.jpg?author=jarzynka&auth=b69c69be4e87f0a72dcaf416b45655f0)
![Eliade](https://wykop.pl/cdn/c3397992/Eliade_eR3zOrZhAI,q60.jpg)
Eliade +266
![Eliade - #heheszki #bekazlewactwa](https://wykop.pl/cdn/c3201142/083a2f9c95317aa4504c47d2ecbb39bf7acc947c397d35b7ef32bc5ec886ae5d,w150.jpg)
W sumie nigdy się nie szczepiłem, zawsze jakoś przechodziłem.
Istnieją badania szacujące, ilu zaszczepionych zachorowało, i jak to wygląda wśród badań ludzi nie szczepionych ?
#szczepienia
Powiem tak:
- kupa luda, którą znam, a która się się szczepiła i tak zachorowała na jakieś grypowe paskudztwa sezonowe
- kupa ludzi narzekała, że nigdy się tak źle nie czuła jak podczas szczepionek
Wybór, rzecz jasna twój.
Nigdy się nie szczepiłem na grypę, a chorowałem może raz. Wśród moich znajomych takich osób jest więcej.
Jeśli chorujesz regularnie, może akurat szczepienia pomogą. Jeśli nie pomogą, to i tak wiele nie tracisz ¯\_(ツ)_/¯
Tak.
Więc ryzyko jest spore bo adiuwanty w szczepionkach podrażniają układ odpornościowy by produkował więcej przeciwciał, ale przy dużej ilości takich stymulantów może nie podołać.
Dodam jeszcze do wypowiedzi @JesterRaiin - większość zachorowań zaliczanych do "grypa i grypopodobne" (przeziębienia) to są te drugie. Samej grypy jest niewiele.
Samo szczepienie osłabia organizm (zawsze, niezależnie jaka szczepionka) i wtedy organizm jest podatny na infekcje, więc (pomijając dywagacje na temat samych szczepionek) szczepienie się, gdy się rozpoczyna sezon zachorowań to jak otwarcie drzwi i zaproszenie wszelkich patogenów.
Nie. Nie zaszczepiłbym. Znów pomijając dywagacje na temat samych szczepionek, to szczepienie na ospę wietrzną przekłada się na częste występowanie półpaśca (ten sam wirus) i to w młodym wieku (co kiedyś było nie do pomyślenia).
Co do samej szczepionki, to zależy od twojego stanu zdrowia i wieku. Ja jako osoba 34 letnia bez chorób oddechowych nie szczepię się na grypę od 10 lat, ale gdy będę starszy lub zacznę mieć problemy z układem oddechowym, to będę pierwszy w kolejce do szczepienia :P
Nie ma statystyk dotyczących podziału grypa/grypopodobne, bo nikt normalny tego nie sprawdza (dlatego jest to zbiorczo zawsze "grypa i zachorownaia grypopodobne"). Potwierdzonych wymazami gryp jest garstka, bo nikt normalny tego nie sprawdza. To z Covid-19 jest taki #!$%@?, że się wymazy robi i sprawdza co to za przeziębienie. Normalnie te zachorowania byłyby zaliczane jak zawsze do zachorowań grypopodobnych i nikt by