Wpis z mikrobloga

@pan-violaceus: To było największe rozczarowanie z dzieciństwa. Liczyłem że będę sobie słuchał jak boss na dzielni a to gowno tylko trzeszczało i było z najtańszego plastiku. Raz udało mi się złapać jakies #!$%@? radio typu jedynka, zrobiłem dwa kroki i zginęło, jak wróciłem w to samo miejsce to już nie było.
  • Odpowiedz