Wpis z mikrobloga

nie ma duzego problemu z przekuciem puszki, szpachlą i szlifem


@odislaw:
Od 2 tygodni mieszkam pośrodku remontu, wśród kurzu, syfu i smrodu.

We wtorek remont w końcu się zakończył. Wczorajszy dzień poświęciłem na sprzątanie, umyłem podłogi i wytarłem wszędzie kurze. Pozostało jeszcze tylko powiesić lampę i
  • Odpowiedz
@RandomowyMirek: Podkuj delikatnie słupek między puszkami, wywal łapki od włączników (mówi się, że masz już wprawę w pozbywaniu się kluczowych elementów) i wklej na jakimś #!$%@? kleju typu kotwa chemiczna.

Wiesiu, nooo, widać, że sam nie robiłeś. Mnie by było nie stać.
  • Odpowiedz
@RandomowyMirek: Mirek, czegoś nie rozumiem. Rozstaw puszek „łączonych” jest po prostu standardem. Jeśli puszki były prawidłowo połączone to musi pasować każda ramka. Mam rozumieć ze tutaj ktoś obsadził 2 pojedyncze puszki na chybił-trafił?
  • Odpowiedz
@RandomowyMirek: Z reszta w dzisiejszych czasach to mocujesz włączniki/gniazdka na śrubki które są w puszkach. Od „skrzydełek” już chyba wszyscy odeszli. Jak nie masz śrubek to faktycznie puszki jakieś z epoki kamienia łupanego i standardy mogą nie pasować :/
  • Odpowiedz
e rozumiem. Rozstaw puszek „łączonych” jest po prostu standardem. Jeśli puszki były prawidłowo połączone to musi pasować każda ramka. Mam rozumieć ze tutaj ktoś obsadził 2 pojedyncze puszki na chybił-trafił?


@RandomowyMirek: przetnij tę ramkę mirek, do następnego remontu dociągnie. Chyba, że znajdziesz w międzyczasie taką jak stara.
  • Odpowiedz