Wpis z mikrobloga

Myślałem, że trylogia Soulsów i Bloodborne jakoś zaprawiły w bojach przed Sekiro, ale jestem jechany jak szmaciarz przez Skutego Ogra tak bez mydła, że aż żal patrzeć. Jak ostatni lamer zragequitnąłem nawet :p Strasznie ciężko przestawić się na parowanie ciosów a cała gra na tym polega, także więc nie wiem jal to będzie z Sekiro dalej.
#sekiro
  • 4
@Kotolakot: skończyłem grę póki co na ognistym demonie. Na tym etapie zwyczajnie znudziły mi się już setki prób, nauka walki itd. Pod koniec gry to już się robi zbyt męczące. Nie zmienia to faktu, że gra sama w sobie kozacka