Wpis z mikrobloga

@izkYT: Autobus do szkoły o 7:00 i dwa powrotne jeden wyjeżdża o 13:00 bo młodsi tak kończą lekcje oraz drugi o 16:00 bo kilka osób chodzi na dodatkowe lekcje. Więc mądry ja cały miesiąc do gimnazjum jeździłem rowerem, raz że nie musiałem czekać dwa byłem szybciej od autobusu bo nie robiłem okrążenia przez wszystkie wioski. Niestety pewna nauczycielka stwierdziła że uczeń nie może jeździć 8km rowerem do domu, bo tam
  • Odpowiedz
@DyG121: Otóż to, własny samochód i ok 20 min do centrum max. Wtedy masz idealne połączenie dwóch światów, bo głupie wyjście do kina czy restauracji nie robi się Bóg wie jaką wyprawą. Sąsiada syn dojeżdża do szkoły we Wrocławiu szybciej, niż jego kumple, którzy mieszkają po drugiej stronie Wrocławia.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 7
@Stary_swider: a to było całkiem częste w zimie, jak paliwo w przewodach zamarzło i autobus stanął na drodze, która idzie przez las. Żeby wezwać autobus na podmianę, to kiero szedł około kilometr, żeby złapać zasięg i móc zadzwonić xD
A do tego wyobraź sobie jak wyglądała kontrola biletów, jak kanar wsiadł przystanek przed miastem docelowym, a w busie nie było nawet gdzie szpilki wsadzić

Oj piękne to czasy były
  • Odpowiedz
@izkYT: przez 2 lata liceum bus 5.45, lekcje o 7.10. Najlepsze było to, że bus, który był później odjeżdżał z przystanku oddalonego o 15-20min marszu więc miałem wybór albo 5.45 blisko domu albo 6.20 kilka km dalej.
  • Odpowiedz
via Wykop Mobilny (Android)
  • 0
@izkYT: autobus 6:54 przez większość liceum, byłem gdzieś o 7:30. A i tak miałem koło 20km, byli tacy, którzy dojeżdżali z 50.
  • Odpowiedz
@elzevir: Ja mam właśnie tak. Mieszkam na wsi, 15 minut i jestem w centrum. Ale szkołę akurat mam ulicę dalej, więc moje dzieciaki nie będą się martwiły o dojazd.
  • Odpowiedz
@DyG121: *kilka

@izkYT: to nie jest "humorobrazkowy" - to sa #!$%@? miliony ludzkich dramatow.

- Ja #!$%@?, jestem polprzytomny, nie moglem zasnac o 6.30 musialem sie zwlec by zdazyc na 7.30... co za debil wymyslil lekcje przed 9...
- co Ty marudzisz, ja wstaje o 4 by zdazyc na jedyny bus, a czasem nawet wczesniej jak musze wlosy umyc i zyje.
  • Odpowiedz
@tuciemam234: No ja to teraz mam super od kiedy obwodnicę Warszawy wybudowali 5 min jazdy ode mnie. Z jednej strony na tyle daleko że jej nie odczuwam, z drugiej na tyle blisko, że bez korków jestem w 25 minut w centrum
  • Odpowiedz
@izkYT: i tak całe życie musiałem rano wstawać autobus był bodajże 6:20 ale na przystanek miałem 4 km. Miałem ciut lepiej bo rodzice mnie podwozili na przystanek. Autobus powrotny był 15:30 na przystanek dojeżdżał 16. W domu byłem w wersji optymistycznej 16:30. Wszystko po to żeby iść na studia w stolicy i teraz pracować 12h dziennie....
  • Odpowiedz
@izkYT: W podstawówce i gimnazjum nie było źle. Później przyszło liceum i żeby uczyć się w lepszej szkole, zmuszona byłam wybrać te w wojewódzkim mieście. Do najbliższej stacji PKP odległość 4 km i ponad pół godziny jazdy pociągiem. Niby nie jest źle, ale zdecydowaliśmy z rodzicami, że lepiej będzie jak zamieszkam tam. Moja siostra już nie miała takiego szczęścia, bo rodzice zdecydowanie mniej jej ufają w kwestii samodyscypliny, ale dzień
  • Odpowiedz
@ogrod87: No tu chłopak w wieku licealnym, więc wybór celowy, bo dobrze wiemy jaki poziom lubią (chociaż nie zawsze!) licea na wsiach ;) Ale to prawda, na dłuższy czas masz na razie spokój ;)
  • Odpowiedz
miałem ziomków w technikum co mieszkali 30 km od szkoły w centrum miasta, jeździli autobusem (takim niby miejskim), tylko że ten autobus jechał te 30 km ponad godzinę, jak były korki w drodze powrotnej to ich rekordowy czas (może potem mieli lepszy, nie wiem) to były ponad 2 godziny jazdy + niewielki odcinek z przystanku do domu, tłukli się tak z 4 lata, bo szkoła była w centrum i jeżdżenie samochodem by
  • Odpowiedz
@izkYT: u mnie było ok. Wsiadalem o 7:40 8 na 8 do szkoły, 7km ale korki niesamowite i często się spóźniałem. Wyjście z liceum o 12:40, 13:35, 14:30 albo 15:20 i autobus praktycznie zawsze parę minut przed dzwonkiem xD. I to stanie czasami przez 2,5 czy 3 godziny żeby #!$%@? jechać 7km bo te paździerze jechały 20kmh przez pół trasy i dojeżdżały spóźnione a do tego stały wcześniej w korkach.
  • Odpowiedz