Wpis z mikrobloga

Czy macie tak, że niektóre imiona sprawiają, że od razu nabieracie dystansu do danej osoby, mimo że świadomie wiecie, że nie ma to większego sensu i nie determinuje człowieka? Czy są to jakieś konkretne imiona?
  • 181
  • Odpowiedz
@welin: U mnie działało do 2-3 poznanych ludzi o tym samym imieniu czyli gdzieś tak do ukończenia gimbazy, choć na upartego może by kilka zostało:
Tomasz - wiejski szpaner z ego #!$%@? w kosmos
Mateusz - zrobi wszystko by zabłysnąć przed popularnymi w danym gronie osobami często wychodząc przy tym na pośmiewisko
Kamil, Maciek- straszna ciapa, często niezbyt inteligentny
Paulina - zwykle całkiem ładna dziewczyna, która jednak inteligencją nie grzeszy
Bartek - towarzyska osoba, zwykle znajduje się w centrum uwagi, przy czym czasem
  • Odpowiedz
@welin: Może odwołujesz się do zwykłych skojarzeń z danym imieniem, osób poznanych w przeszłości? Ja na przykład łapię się na tym cały czas. Niektóre imiona w naturalny sposób Ci się też podobają, inne nie. Co do stereotypów, to bywa po prostu różnie, poznałem na przykład w swoim życiu kilku Marcinów i też żadnego nie darzyłem specjalną sympatią mimo, że każdy z nich irytował mnie z innego powodu ;)

Istnieje coś
  • Odpowiedz
@welin: Brzmi ciekawie. Moi obdarzyli mnie imieniem po swoim wspólnym znajomym, harleyowcu, którego zresztą widziałem raz w życiu na oczy, właśnie w trakcie chrztu. Myślę, że byłby to dobry materiał na cały esej.
  • Odpowiedz
@Crusade: nie mogę przeczytać Twojego artykułu bez zalogowania( ͡° ʖ̯ ͡°)
Mnie nazwali po kozie mojej babki, chociaż matka twierdziła, że im się dobrze kojarzyło z jakąś ciotką - apodyktyczną choleryczką, której się na starość włączyły antyszczepy i 5G. Ale jest popularne w Polsce, znane wszystkim, tyle że nie w mojej grupie wiekowej. Młodsze dziewczynki tak coraz częściej nazywają, ale z mojego wieku nie znam żadnej,
  • Odpowiedz