Istnieją jakieś oszacowania jaki procent Polaków zainfekowanych koronawirusem i chorujących w domu na covid19 o dość łagodnym przebiegu (czyli nie wymagającym szpitala i podawania tlenu) w ogóle nie zgłasza tego sanepidowi lub szpitalowi zakaźnemu? I nie robią testu oczywiście, więc nie są uwzględniani w statsach. Gdyby ten procent był znaczny, to oficjalne statystyki państwowe trzeba by spokojnie pomnożyć kilka razy, a jednocześnie śmiertelność mocno by spadła. #koronawirus #covid19 #kwarantanna
@CzarnyOwiec: no tak, może gdy za kilka lat ktoś w końcu zrobi szeroko zakrojone badania przesiewowe to się okaże że np z 70% ludzi ma już przeciwciała, a z oficjalnych wyliczeń wynikałoby że np. 10%. ( ͡º͜ʖ͡º)
@Squatlifter: w Szwecji ,która walkę z epidemia traktowała... inaczej przeciwciał w najbardziej załączonym rejonie miało poniżej 10%. Nie mam linka ,ale gdzieś mi to minęło .Do 70% to będzie daleko nawet jakby całkowicie plac profilaktykę.
@CzarnyOwiec: Jeżeli Szwecja ze swoim podejściem uzyskała tak niski procent jeżeli chodzi o przeciwciała to istnieje duża szansa ze duża cześć społeczeństwa ma już jakiś stopień odporności ze względu na odporność krzyżowa i są na to kwity w internecie
@Squatlifter: To już nikogo nie interesuje. Nas też nie powinno. Merytorycznie można się rozejść. Problemem jest konsensus polityczno/medialny. Jeśli chodzi o naukowy to trudno coś powiedzieć, bo naukowcy i lekarze milczą w większości.
@Squatlifter: Sugeruję tylko, że czas na takie odpowiedzi i tłumaczenia już minął (i nie zostały one udzielone). Teraz cała machina to już w zasadzie religia.
@kriscavok: nie sądzę, żeby czas minął na takie analizy, właśnie teraz należy je zadawać, bo okres panicznego strachu przed zarażeniem minął i na pewno teraz dużo więcej osób z łagodnymi objawami zakażenia przypominającymi przeziębienie postanowi nie zgłaszać tego faktu władzom. Przecież ok 80% infekcji są bezobjawowe, skąpoobjawowe lub lekkoobjawowe. Tylko 20% ma przebieg ciężki lub krytycznie ciężki, czyli wymagający leczenia szpitalnego. Aby walczyć z pandemią w takich okolicznościach trzeba mieć ustalone
@Squatlifter: Ja się całkowicie z Tobą zgadzam. Mówię tylko jak jest, a nie jak powinno być. Jeśli coś przemawia za spiskowymi teoriami, to właśnie to, że nie jest tak jak mówisz.
@Squatlifter ja jestem przypadkiem, ktory nie istnieje w statystykach covid, a takich jest dużo więcej. Zrobią mi test dopiero wtedy, jak moj niebieski będzie miał wynik ujemny, bo to on mial pierwszy styczność z osobą zakażoną, tak nam to Pani Grażynka z sanepidu tłumaczyła :) a, i jesteśmy typowo bezobjawowi :)
@ag1992: Ciekawe :) Czyli jak rozumiem musisz siedzieć w domu z niebieskim w kwarantannie dopóki Ci nie zrobią testu na czynnego wirusa lub przeciwciała odporności mabytej?
@Squatlifter: tak dokładnie to wygląda. Gdy moj niebieski wirusa się pozbędzie, wtedy sprawdzą czy u mnie jest czynny. Dodatkowo przedłuży nam to obojgu kwarantannę o kilka dni (lub tygodni gdy wyjdzie plus).
@ag1992: To ale niezła kpina. Współczuję. I teraz przez takie podejście władz do obywateli ludzie boją się w ogóle zgłaszać podejrzenia, że to lekkie przeziębienie które ktoś w rodzinie akurat ma to może być covid19 skąpoobjawowy. Ogólnie taka walka z epidemią jest mało skuteczna.
co byś zrobił jakby wszedł teraz do pokoju ktoś kto wygląda identycznie jak ty i powiedział, że jesteś jego klonem a potrzebował cię tylko na jeden dzień żebyś udawał jego życie gdy go nie będzie?
Gdyby ten procent był znaczny, to oficjalne statystyki państwowe trzeba by spokojnie pomnożyć kilka razy, a jednocześnie śmiertelność mocno by spadła.
#koronawirus #covid19 #kwarantanna
( ͡º ͜ʖ͡º)