Aktywne Wpisy
MakaronowyStwor +64
Tak się zastanawiam czemu baby dużo rzadziej wpuszczają kogoś w #samochody .
Są nieuprzejme czy po prostu nie ogarniają co się dzieje?
#motoryzacja
Są nieuprzejme czy po prostu nie ogarniają co się dzieje?
#motoryzacja
Vaclav +38
Ważna sprawa. Nie jakieś tam zboża, podpaski, zaimki.
Broń. Wróg u bram, 'ciekawe' czasy, więc polaryzacja może być jedna. Pro Polska i Pro Rosyjska. Jesteśmy goli, nadzy. Która partia w tej sytuacji wykazuje stanowisko w 100% korzystne dla Polski?
Konfederacja. Tylko. Fakt, nie opinia.
#bron #bronpalna #konfederacja #polityka
Broń. Wróg u bram, 'ciekawe' czasy, więc polaryzacja może być jedna. Pro Polska i Pro Rosyjska. Jesteśmy goli, nadzy. Która partia w tej sytuacji wykazuje stanowisko w 100% korzystne dla Polski?
Konfederacja. Tylko. Fakt, nie opinia.
#bron #bronpalna #konfederacja #polityka
Na koniec podjechaliśmy na chwilę do moich rodziców. Opowiedziałem pokrótce, gdzie byliśmy, i jak długo.
W odpowiedzi usłyszałem "Ale po co? A chce wam się tak? EEeee, będziecie łazić...", wypowiedziane z taką pogardą połączoną z politowaniem.
I w tym momencie ogarnęły mnie flashbacki z dzieciństwa.
Bo dokładnie ten sam tekst, wypowiedziany tym samym tonem, słyszałem tysiące razy. Dokładnie to samo słyszałem, jak to ja miałem kilka lat i wychodziłem/wracałem z placu zabaw, albo boiska.
To samo słyszałem, gdy sklejałem plastikowe samoloty, i gdy siedziałem w domu przy komputerze.
To samo słyszałem, gdy w liceum wybraliśmy się z kumplami w góry i gdy po studiach pojechałem na dwa tygodnie na Krym pod namiot.
Wtedy już rozumiałem - moja mama reaguje bezlitosną (i bezsensowną krytyką) i pogardą na wszelką aktywność i przejawy inicjatywy, a już w szczególności - na entuzjazm. Jedynym akceptowalnym dla niej stanem jest marazm.
Dlatego też, gdy słyszałem ten tekst po mojej pierwszej i drugiej (i trzeciej) zmianie pracy - wiedziałem już, że robię dobrze.
Gdy usłyszałem go po tym, jak kupiłem sobie motocykl - utwierdziło mnie to tylko w przekonaniu, że to dobra decyzja.
I dzisiaj, gdy go usłyszałem - to wiem, że dobrze robię, biegając z synem pomiędzy boiskiem i placem zabaw.
Nie wiem, czy wynika to po prostu ze starości (ale raczej nie, bo tak było odkąd pamiętam), z pesymizmu (bo na pewno się nie uda), czy z zazdrości (bo ja się odważyłem coś zrobić, a ona nie).
Ale, Bogowie, sprawcie, abym nigdy się taki nie stał.
Komentarz usunięty przez autora
U mnie jest to szczęście, że starzy się wzięli za siebie,
I prawidłowo! Spędzaj z nim jak najwięcej aktywnie czasu
Sam miałem takich rodziców co wiecznie za dzieciaka mówili mi takie same teksty a po co itp
gdy byłem już starszy mówili a nie idź bo za ciepło, bo za zimno, na rower też nie idź bo co jak się przewrócisz
i masa tego typu tekstów.
To samo z jakąkolwiek pasją że najlepiej abym to zostawił bo czas tylko marnuję a
Do teraz zdecydowana większość wolny czas traktuje jako przede wszystkim odpoczynek od pracy a nie czas dla siebie. Telewizor i leżenie
Komentarz usunięty przez autora
Ja u siebie tłumaczę to właśnie w ten sposób. Może gdybym jeszcze widział, że rodzice toczą szczęśliwe życie, to te uwagi byłyby słuszne i przeze mnie akceptowalne, ale przecież to właśnie stosowanie się do takich reguł spowodowało, że rodzice są kim są.
Ja mam jeszcze teorię, że może mieć to związek z dziadkami. Za