Wpis z mikrobloga

Takie wybrzuszenia wyszły mi po paru miesiącach użytkowania mebli kuchennych. Tylko w dwóch miejscach - na łączeniu końcówki blatu z półką i na łączeniu dwóch blatów roboczych.
Te dwa miejsca są w różnych punktach dwa metry od siebie. Blaty laminowane, w sumie w kuchni na zamówienie za prawie 30k pln, nie sieciówka.

Napisałem do firmy które je robiła, że to chyba przez wilgoć, no bo co innego, to mi odpisali, że "ewidentnie widać, że blat był zalewany wodą i stąd powstały napuchnięcia".
Nosz kurde, przecież sobie nie zalewam blatów, nawet czajnik i kawiarkę mam z drugiej strony kuchni. Miałem blaty z IKEI, miałem blaty z Black Red White, miałem nawet drewniane blaty w ostatnim mieszkaniu wynajmowanym przez 3 lata i użytkowałem je w normalny sposób i nigdy nie było problemu.

Dzisiaj dostałem jeszcze odpowiedź "każda ekspertyza oczywiście wykaże, że blat był zabezpieczony, a uszkodzenie powstało w skutek nieprawidłowego użytkowania". I że mogę sobie skierować sprawę gdzie chce.
No to nie zostaje mi nic innego jak prosić o pomoc Rzecznika Praw Konsumenta.

Jeszcze wisienka na ich stronie: "... w naszych projektach wykorzystujemy tylko wysokiej jakości materiały, zyskują Państwo gwarancję trwałości i odporności na zmienne warunki, które panują w każdej kuchni.
Meble kuchenne narażone są na duże zmiany wilgotności powietrza. Muszą więc być wykonane z solidnych materiałów dających gwarancję wieloletniej satysfakcji."

#krakow #budownictwo #zalesie
yuio - Takie wybrzuszenia wyszły mi po paru miesiącach użytkowania mebli kuchennych. ...

źródło: comment_15983830359BYS8IIOXFJ8UJtNre3sBJ.jpg

Pobierz
  • 18
  • Odpowiedz
@yuio: zwykle laminowane blaty, nie ma sily jak chocby troszke wody wpadnie pomiedzy to spuchnie. Wystarczy jeden wiekszy "wypadek" gdzie woda faktycznie tam podejdzie i masz lipe

No i srednio rozumiem takie laczenie laminowanych blatow bez zadnej oslony w postaci listwy ktora by uniemozliwila podejscie tam wody
  • Odpowiedz
@Norskee: poprzednie też miałem zwykłe laminowane, poza tymi drewnianymi. Nigdy nie było problemu. Poza tym nie wiem nie puchnie tam gdzie jest czajnik, tam gdzie mam zlewozmywak itd.
  • Odpowiedz
@yuio: ale widac ze na obu czesciach wywalilo czyli musial tam byc jakis wypadek

Natomiast wciaz nie rozumiem dlaczego na surowo te blaty sa polaczone bez zadnej listwy ktora zabezpiecza zeby woda tam nie wplynela. To jest oczywiste ze spuchna jak dostanie sie tam woda i wystarczy taka pojedyncza sytuacja. Nie ma cudow, taka plyta jak wciagnie wode to juz nie wroci do swojego ksztaltu
  • Odpowiedz
@Norskee: Jak wygląda prawidłowo zrobione łączenie blatów? Bo tam było tak, że jeden z nich lekko wystawał nad drugi. Widać to trochę na zdjęciu.

Do tego z boku gdzie mam półkę, gdzie spuchnęło, tam nie ma niczego, nie zabezpieczyli tego niczym. Po prostu kończy się blat, zaczyna półka, jest też taki przeskok. Wydaje mi się, że tam powinien być jakiś silikon czy po prostu laminat nachodzić.
  • Odpowiedz
@yuio: blaty od boku mozna sobie wtedy palcem silikonem objechac, montujesz listwe na to i nie ma prawa nic tam wplynac wtedy

No nie ma sily, okleina na rantach tez nie jest w 100% szczelna, w kuchni zawsze sie gdzies chlapnie, sok z cebuli splynie no kurde, to jest kuchnia. Obrobione ranty laminatem wygladaja ladniej, ale nie sa wodoszczelne, a tym bardziej jak w ogole nie sa obrobione
  • Odpowiedz
@yuio: raz ci po prostu sie chlapnelo woda, moze nawet nie zauwazyles albo od razu wytarles, ale juz zdazylo wleciec miedzy blaty i jest #!$%@?, no i tyle w temacie. Na przyszlosc jak nie jestes w stanie miec blatu w jednym kawalku to tylko listwa laczeniowa i obsmarowanie silikonem zeby woda nie miala prawa sie dostac do golej plyty pod laminatem
  • Odpowiedz
@yuio: wyglada to kiepsko, nie wyglada jak robione na zamowienie. Ja sam sobie robiłem to zalałem takie miejsca silikonem a na to poszla listwa . Za 3 metry takiego blatu wydalem 300zl wiec moze warto wymienić
  • Odpowiedz
@yuio: no chyba kogoś poebało że blat w kuchni i nie jest wodoodporny xD

pytanie kto to montował, jak ci co robili meble no to, jeśli nie są świadomi że na łączeniach blatów dostanie się wilgoć, no to janusze na 100 i podaj nazwę żeby unikać.

Jak ktoś inny to montował no to już bardziej logiczne że firma umywa ręce, ale w takim razie ciała dał montażysta.
  • Odpowiedz
@eXtreme: To jedna firma, robiła u nas meble i wykończeniówkę. Nie wrzucam nazwy bo nie chcę żeby ktoś im kręcił Małysza, ale jak dojdzie do sprawy i będę robił ekspertyzę kogoś kto zajmuje się meblami albo sprawa trafi do sądu to na pewno wrzucę co wyszło i podam nazwę firmy.

@Norskee: Dzięki za info, napiszę im jeszcze, że w mojej ocenie źle zabezpieczyli ranty i to łączenie, przez co pojawił
  • Odpowiedz
@yuio: no brawo, czyli montują swoje meble (BLAT KUCHNI, rozumiem że można tam tylko chleb na nim kroić i wycierać suchą szmatką) i niezabezpieczają przed wilgocią.
  • Odpowiedz
@yuio: #!$%@? laminat za 30k? Gościu ile Ty tego blatu masz?

Sam właśnie robię laminat i też na zamówienie, ale 30k to cena lekko mówiąc przesadzona.

Wiem że już po ptokach ale nie myślałeś nad konglomeratem albo marmurem?
  • Odpowiedz
@venividi: tyle lat miałem laminat i się sprawdzał, nigdy nie miałem problemów. Ostatnie 3 lata miałem drewno i byłem mniej zadowolony bo musiałem bardziej uważać. Także nie chciałem niczego innego, bo po co. Ale po tej akcji bede musial zobaczyc.
  • Odpowiedz