Wpis z mikrobloga

Poznałem szarą myszkę przedwczoraj na Tinderze. Rozmawia się nam całkiem spoko, jednak dziewczyna ma problem z rozmową. Raczej to ja muszę narzucać tematy i ją ciągnąć za język. Jak już o coś zapytam to czasami rozpisze się, czasami nie. Ale dostrzegam, że chce ze mną utrzymywać kontakt, szczególnie, że pierwsza wyszła z inicjatywą przeniesienia się z Tindera na Messengera. A ja mam właśnie problem z doborem tematów do rozmowy. Szczególnie, że dla takiego różowego paska jestem raczej nudny, bo moje główne zainteresowania to filmy tematyczne na YouTube (polityka, filozofia, społeczeństwo, ekonomia i takie tam sprawy). Czy jest sens przenosić tą relację na rzeczywisty grunt? Dziewczyna niby podjarana, ale wyczuwam niezręczną ciszę i szybką kapitulację ( ͡° ͜ʖ ͡°) Szczególnie, że teraz jestem chory i spotkanie jest dopiero możliwe, myślę, że jakoś w następnym tygodniu. Do tego momentu powinienem wyzdrowieć, jednak obawiam się, że już zdążymy o wszystkim porozmawiać na FB XD
#tinder
  • 2
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach