Wpis z mikrobloga

  • 1
@Kapitalis W Budapeszcie byłem 5 razy i ani razu nie rzuciło mi się w oczy jakieś nadmierne pijaństwo. Już prędzej Siofok nad Balatonem. Za to Praga w lato wypadła niekorzystnie i tylu naprutych ludzi na ulicy już dawno nie widziałem, do tego dilerka na każdym rogu. Choć na tej liście i tak bym jej nie umieścił. Prędzej Paryż.
  • Odpowiedz