Wpis z mikrobloga

Ale mi się humor zepsuł. W kolejce jakaś dziewczyna około 20 lat z ojcem. Dziewczyna choruje na coś. Chodzi normalnie ale lekko spralizoeana i powykrzywiana. Krzyczy od czasu do czasu i ojciec ja przytulił. Nie mogę na to patrzeć bo mi mega smutno się robi. Czemu ja muszę mieć jeszcze jakieś uczucia?
#przegryw
  • 15
  • Odpowiedz
@Meybah: mi jedynie jest szkoda jak cos np slodkiemu kotkowi czy pieskowi sie stanie, a przy ludziach to mam znieczulice totalną, wrecz czasami mnie cieszy czyjeś nieszczęscie :v a jak to jest osoba, której nie trawie za sam fakt istnienia to me serce sie raduje wtedy
  • Odpowiedz
@Miler111111 Benzodiazepiny i inne depresanty. Starsze, silne leki przeciwpsychotyczne bardzo często zobojetniają uczuciowo. Opioidy - jednakże tylko w kontekście wrażeń nieprzyjemnych, związanych z odczuwanym lub spodziewanym bólem psychofizycznym. Narkotyki, używki... cała idea i dzieje odurzania się przez ludzi to próby ujarzmienia lub stłumienia emocji.
  • Odpowiedz
@KontrastWykop: @kinesin1000: możesz być #!$%@?ą życiową, swoistym karaluchem wśród rodzaju ludzkiego ale nigdy nie osiągniesz poziomu cierpienia tego ojca, bo jeśli jakieś piekło istnieje to właśnie tak sobie je wyobrażam - patrzeć jak gaśnie życie osoby która jest ci bliska bez możliwości pomocy, powolne staczanie się w demencję z poczuciem niesprawiedliwości, bo w końcu to nie tak powinno wyglądać
a na drugim biegunie jesteście wy uczesnticy tagu przegryw,
  • Odpowiedz
@Qrka: myślałeś że zabłyśniesz ale ci nie wyszło. Mam. Brata nieudacznika, lekko upośledzonego narkomana, nawet nie wiesz przez jakie cierpienie przechodziłem myśląc o nim. Nie wiesz jak cierpiałem nienawidząc siebie za to że nie potrafiłem nic zrobić z życiem moim i moich bliskich. Cierpienie to kwestia indywidualna i nie ma jednego wyznacznika, nie twierdze że to o czym piszesz nie jest straszne ale ja chwilami ocierałem się już o szaleństwo
  • Odpowiedz