Wpis z mikrobloga

#rower

Wreszcie udało mi się pokonać psychiczną barierę 100 km. Niesamowite uczucie. Było kilka gorszych momentów jak Droga z Nowego Dworu Mazowieckiego do Serocka - 30km trasy góra-dół, góra-dół. Do tego ostatnie 5 km zerwał się wiatr prosto w pysk. :P Zero słońca, temperatura 23-34 stopnie, lekki wiatr - idealnie na rowerek. Mój pierwszy sezon rowerowy i już wiem, że się w tym sporcie zakochałem. Oczywiście MiBand4 jak zwykle z dałnem i przez 80% trasy pokazywał tętno w granicach 80 bpm. Najgorsza opaska sportowa ever.
źródło: comment_1598188445fAv1MRDgxNeGUKqLP5a6Ct.jpg
  • 5