Wpis z mikrobloga

  • 2908
- mamo mogę się zapisać na karate?
- #!$%@?, kupimy Ci to ubranie co tam trzeba mieć za 60zl a tobie się przestanie chcieć chodzić po tygodniu

...

- mamo a mogę się zapisać na strzelectwo?
- ty? Na strzelectwo? Przecież z tymi twoimi dwoma lewymi rękami nic tam nie zrobisz

...

- mamo a mogę zapisać się na lekcje gry na gitarze?
- no jasne, zapisz się
- ale to kosztuje 40zl miesięcznie
- a to nie

I tak całe dzieciństwo ( ͡° ʖ̯ ͡°)( ͡° ʖ̯ ͡°)
#zalesie #patologiazewsi
  • 246
@Goronco: U mnie inaczej to wyglądało.
-Po lekcjach chodzisz na angielski i francuski, zapisaliśmy cię do szkoły muzycznej. Zrobisz pierwszy stopień fortepianu, to tylko 6lat.
-Ale ja mie wiem czy chce grać.
-pograsz to spodoba ci się i polubisz.
I tak miałam jednocześnie dwie szkoły, tu i tu egzaminy, nauka, świadectwa.
Jeszcze jak miałam dwa popołudnia w tygodniu wolne to zapisali mnie na taniec, zajęcia akurat dwa razy w tygodniu (
@sommerfeld: ee, wiedziałam zeby poczekać do 19tki, do końca LO i się wyniosę i już nie będę z nimi mieszkac. Także cierpliwie sobie czekałam. W grubej teczce gromadziłam kolejne świadectwa, dyplomy, wyróżnienia. Wiedziałam, ze mam do wyboru albo uj albo uw. Dostałam się oczywiście i tu i tu, ale wolałam uw i wawe- tylko dlatego ze tata jest z Krakowa i mam w #!$%@? rodziny w Krakowie a chciałam być od
@emdey: No szkoła muzyczna to tak naprawdę druga szkoła. Ta i ta jest dzienna i tu i tu są testy, sprawdziany, prace domowe. A egzaminy na koniec? Zawsze musiałam mieć 5 albo 6. Ale dobrze mi szło to granie na szczescie. Mam farta, ze się szybko uczę, jestem inteligentna to nie sprawiało mi trudności opanowanie takiej ilości materiału.
6klase, ostatnia zaliczyłam na 6 z wyróżnieniem i tak mam na końcowym świadectwie.
@Goronco: Z tata gadam przez tel dwa razy w roku, w moje i jego urodziny. On jest nierozmowny, lakoniczny, konkretny.
Z mama bywa różnie, bo mimo ze 10 lat mieszkam daleko od domu, utrzymuje się sama to ciagle chce decydować co mam robić czy z kim się przyjaźnić/spotykać.
Generalnie prawie każda rozmowa kończy się przerwanym polacEniem, rzucona słuchawka xd a gada się z nią godzinę i dluzej.
Miewałam tez takie sytuacje,
@Goronco:
- chcialabym chodzic na rytmikę
- po co ci

-chcialabym chodzic do szkoly muzycznej
- za drogo

-w szkole robią zajecia z breakdance, moge isc?
- za ile?
- 10 zl za lekcję
- no dobra.
Zajecia odwolano po 1 lekcji bo bylo za malo chetnych.
- no i widzisz, po co szlas, byle co takie

I tak ze wszystkim. Tata jeszcze chcial zebym chodzila, ale jak matka sie uparla
@crazykokos: Imho jestem zdania że lepiej dziecko zmuszać przez jakiś czas do aktywności,
Ja byłem świetny w hokeja, ale jak zacząłem coś marudzić że nie chce to nie oponowali i przestałem,
Byłem świetny w boksie, a jak przestało mi się chcieć przestałem,
Gdybym nie przestał mógłbym wiele osiągnąć bo dziadek to olimpijczyk, ojciec mistrz Polski, a warunki fizyczne mam świetne,
Także ja dziś żałuję, że mnie nie zmusili tych parę razy