Wpis z mikrobloga

  • 2908
- mamo mogę się zapisać na karate?
- #!$%@?, kupimy Ci to ubranie co tam trzeba mieć za 60zl a tobie się przestanie chcieć chodzić po tygodniu

...

- mamo a mogę się zapisać na strzelectwo?
- ty? Na strzelectwo? Przecież z tymi twoimi dwoma lewymi rękami nic tam nie zrobisz

...

- mamo a mogę zapisać się na lekcje gry na gitarze?
- no jasne, zapisz się
- ale to kosztuje 40zl miesięcznie
- a to nie

I tak całe dzieciństwo ( ͡° ʖ̯ ͡°)( ͡° ʖ̯ ͡°)
#zalesie #patologiazewsi
  • 246
  • Odpowiedz
@krabczy u mnie tak było z koszykówką. Moja mama miała znajomą, która była trenerką, więc mój tata bardzo chciał, żebym chodziła na tę koszykówkę.
Ja też chciałam, bardzo dobrze mi szło. Ale ponieważ czasem też mi się nie chciało, to moja mama też mówiła "a co będziesz się męczyć", "nie chcesz, to nie chodź, gorąco jest, to głowa Cię rozboli". Więc przestałam chodzić. Żałuję do dzisiaj, że lenistwo wzięło górę, dzisiaj mam
  • Odpowiedz
@Goronco: Ja trenowałem w klubie 3 miesiące, byłem w top 5 najlepszych dzieciaków w klubie, ale buty po bracie mi się #!$%@?ły. Nie opuszczałem żadnych treningów, dobrze sobie radziłem, 100 zł na korki to było jednak dla moich "rodziców" za dużo. Tak w wieku 12 lat moja kariera piłkarska się skończyła.
  • Odpowiedz
@krabczy: Moim zdaniem to dobre podejście rodziców. Nie mów, że żałujesz, że cię nie zmusili, jakby to była ich wina, tylko, że żałujesz że ci się odechciało i przestałeś to robić. Dobrze, że rodzice poważnie traktowali twoje potrzeby i zwracali uwagę na to, czego ty chcesz. To ty jesteś odpowiedzialny za to, że przestałeś, a nie oni.
  • Odpowiedz
@crazykokos: u mnie było podobnie xD Jedynce czego żałuję to ten angielski, że nie kontynuowałem bo znacząco odstawałem od swoich rówieśników w języku w podstawówce (w sensie oni ode mnie), no a potem, a potem to wszystko się...
  • Odpowiedz
@Goronco: mój stary jak mi kupił pierwsza gitarę to całą drogę do domu mnie cisnął że kupił mi żebym się odczepił, bo nigdy nie nauczę się grać bo mam dwie lewe ręce do wszystkiego i nic nie umiem zrobić dobrze, i że daje mi rok jak gitara będzie w kącie leżeć to ja wtedy #!$%@? na moich oczach. No cóż, mam 30 lat, minęło 15 od jego wywodu o moim nieudacznicy
  • Odpowiedz
  • 13
@HonyszkeKojok u mnie było identycznie z wszystkim." Skoro jako dziecko ci się nie chciało to teraz się na pewno nie nauczysz" - wiecznie takie teksty. W nosie to mam i dalej się uczę czego chce. Chemia, gra na gitarze, jazda konna. :) grunt to się nie poddawać
  • Odpowiedz
-Po lekcjach chodzisz na angielski i francuski, zapisaliśmy cię do szkoły muzycznej. Zrobisz pierwszy stopień fortepianu, to tylko 6lat.

-Ale ja mie wiem czy chce grać.

-pograsz to spodoba ci się i polubisz.

I tak miałam jednocześnie dwie szkoły, tu i tu egzaminy, nauka, świadectwa.

Jeszcze jak miałam dwa popołudnia w tygodniu wolne to zapisali mnie na taniec, zajęcia akurat dwa razy w tygodniu ( ͡° ͜ʖ ͡°)
  • Odpowiedz
Jeszcze skojarzyla jedna sytuacja:
Jak byliśmy na jakichś festynach czy coś takiego, to były tam "dmuchańce". No wielkie dmuchane zjezdzalnie

Na szczęście moglem na to pojsc, ale jak zjechalem i na dole np przepychalismy sie z innymi dzieciakami (zabawa, miekko bylo to mozna bylo upasc i nic sie nie dzialo) to od razu krzyki, NA GORE I ZJEZDZAJ!!!!!!!!!!! bo zaplacone to trzeba maksymalnie wykorzystac xD
  • Odpowiedz