Wpis z mikrobloga

Tak sobie myślę, że jedynym dobrym i okuratnym rozwiązaniem niedoli Azorka jest to aby ktoś go poprostu zajumał z placu.
Jak wiemy piesek sobie biega większość czasu po placu i podchodzi do płotu do ludzi.
Widać to było na filmiku jak jakiś dzban chciał go za głowę wyciągnąć przez otwór w ogrodzeniu.
"Młodzież bandycka białostocka" prawie codziennie przeskakuje tam przez płot i smaruje gównem wszystko co się da, a wystarczyły by dwie osoby - jedna która przeskoczy przez płot i poda Azorka drugiej, która go odbierze, potem do auta, znalezienie okuratnego opiekuna - z czym pewnie nie byłoby problemu bo piesek jest super i sprawa rozwiązana.
Skoro policja, straż miejska i towarzystwa ochrony nad zwierzętami nie mogą nic zrobić w majestacie prawa to jedyne rozwiązanie to wziąć sprawy w swoje ręce, jako że cel uświęca środki i poprostu zawinąć pieska od tego sadysty.
#kononowicz
  • 11
@pepitek:
No ale ta "młodzież białostocka bandycka" co non stop się tam kręci po placu konona i maluje wszystko farbami i gównem mogłaby zrobić wreszcie coś dobrego i uratować pieska. I tak tam włażą na plac i tak.
@adik75:
No oczywiście, że nie. Ale jeśli ktoś zajuma pieska i znajdzie mu dom(oczywiście nikt nie może wiedzieć kto i gdzie) to niech sobie potem knur szuka po świecie pieska i sprawcy. Powodzenia. A policja się pewnie tylko ucieszy bo będzie mieć jeden problem z głowy.
Knur tam wparuje, że bandyci ukradli pieska, że ma mu policja znaleźć. Policja spisze protokół i tyle :P
@GadajacyOdbyt lepiej przymusić do tego służby, chyba od tego są. Nikt Ci nie ukradnie psa, niby poco. Żeby zaraz go wywieść do lasu? Nie wiem co było by lepsze. No chyba że ktoś by chciał go przygarnąć.