Wpis z mikrobloga

Na naszych oczach kończy się pewna Historia. Jeden z najbardziej utytułowanych i niegdyś jeden z najbardziej innowacyjnych zespołów traci swoje dziedzictwo. Ostatni Garagista kończy jak Kodak czy Nokia - upada a z swoją legendą łączy go jedynie nazwa

Warto wspomnieć, że po mimo uproszczenia jakim jest "Clair z------ś Williamsa" historia zepsucia i rozkładu sięga dużo dalej. Epoka Schumachera i Todda przyniosła olbrzymią profesjonalizację zespołów na przełomie wieków. Struktury hierarchiczne zamieniły się na managerskie. Decyzje zaczęto podejmować na podstawie analiz i danych a nie przeczucia. Sama decyzyjność została też rozproszona wewnątrz organizacji. Nie Król a wykwalifikowana kadra zarządzająca odpowiedzialna za swoje piony zaczęła kształtować wygląd zespołów. W Williamsie nadal był Williams i P Head. Alfa i Omega.

Do tego olbrzymie kontrakty sponsorskie zapewniły dopływ niebotycznej gotówki, sprytne firmy jak Ferrari czy McLaren inwestowały na potęgę w infrastrukturę (prywatny tor ferrari, najnowocześniejsza fabryka na świecie mclarena) Zespoły F1 przestały być obwoźnym cyrkiem o skali globalnej a stały się międzynarodowymi korporacjami. Williams... nadal był i jest Williamsem. Mówimy o czasach gdy dzieciaki kibicowały Schumacherowi i LA Lakers, teraz te dzieciaki posyłają dzieci do przedszkola a przecież w Williamsie nadal jest po staremu.

Wracając do sedna. Widzę dwa scenariusze. Kibicuje optymistycznemu ale takie rzeczy dzieją się rzadko. Zwykle Fundusz inwestycyjny wchłaniający znaną Markę ma na celu monetyzacje jej w perspektywie 4-7 lat. Na rynku akwizycji znane jest powiedzenie "z chudego koguta najlepszy rosół" Mam wrażenie, że własnie leją się szampany w stanach bo znaleźli idealnego kuraka.

Optymistyczny:
Fundusz pompuje olbrzymie strumienie USD w Williams. Nadzór inwestorski wprowadza swoich ludzi w struktur, doprowadzają do olbrzymiej restrukturyzacji na wszystkich szczeblach. W efekcie wzrasta jakość zarządzania i decyzyjności w perspektywie długoterminowej.
Nowa Kadra przeprowadza refresh strategii. Wiliams dzięki zastrzykowi gotówki inwestuje także w infrastrukturę. W dłuższej perspektywie Williams wraca do czołówki.

Pesymistyczny:
Fundusz pompuje balonik, najniższym kosztem dąży do jak największego wzrostu wartości spółki. Najprostsza droga to zmiana struktury i charakteru zespołu na typowo kliencki. Podobnie jak Haas zespól nie idzie w innowacje, osiągi opiera na kupionych rozwiązaniach. Wartość medialną kreują na Legendzie. Fundusz po 5 latach odsprzedaje zespól z dużym ROI większej marce (np Mercedesowi) lub Chińczykom czy Rosjanom. Williams zmienia nazwę na Panetra Willimas F1 team Xiaomi.



#f1
Raa_V - Na naszych oczach kończy się pewna Historia. Jeden z najbardziej utytułowanyc...

źródło: comment_15980027432PETR3QJmqK3qptyFAWbVZ.jpg

Pobierz
  • 9
  • Odpowiedz
  • Otrzymuj powiadomienia
    o nowych komentarzach

@Raa_V: Podoba mi się Twoja analiza :D
A tak na serio masz w sumie naprawdę dużo racji, zwłaszcza z inwestorem. Słowo klucz to "prywatny", a jak prywatny to przecież musi zarabiać a nie taki tam kaprys.
Sponsorami pewnie będą inne marki należące do tego funduszu. Ogólnie to w końcu może coś się tam zmieni.
  • Odpowiedz
Nokia nie upadła a zrezygnowała z mniej dochodowej swojej gałęzi po tym jak przespali rewolucję w niej. To ciągle jednak jedno z największych i dochodowych europejskich korpo. Ciężko więc mówić o upadku.
  • Odpowiedz
@Charger: Co lepsze byli pracownicy działu mobilnego założyli HMD Global, która to produkuje telefony pod marką Nokia, zaś sama Nokia ma z nimi dobre kontakty/stosunki. Więc może kiedyś Nokia ich wykupi.
  • Odpowiedz